Nie potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Kontuzja Manuela Strleka, której nabawił się w sobotnim meczu z KPR-em Legionowo nie jest na tyle poważna, żeby musiał pauzować 2 miesiące.
To nie zerwanie, ale tylko naciągnięcie mięśnia dwugłowego prawej ręki chorwackiego skrzydłowego, to wniosek po dzisiejszych badaniach w klinice w Bieruniu. „Manu” prawdopodobnie będzie już gotowy do gry na pierwszy pojedynek 1/8 Ligi Mistrzów z Rhein Neckar Loewen w sobotę 22 marca, powiedziano nam w klubie.
W Bieruniu byli dzisiaj także leczący uraz nogi Krzysztof Lijewski i narzekający na ból w pachwinie Michał Jurecki.
Ten pierwszy raczej nie wystąpi w środę przeciwko Orlenowi Wiśle Płock. Chociaż zawodnik dochodzi już do pełni sił, to jednak sztab szkoleniowy postanowił go oszczędzać na dwumecz z Lwami.
Popularny „Dzidziuś” jest natomiast w pełni sił i nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby bronił klubowych barw w środowym pojedynku z „Nafciarzami”.