Demokracja oparta na dyscyplinie partyjnej jest nowym mutantem totalitaryzmu – stwierdził ordynariusz diecezji kieleckiej biskup Kazimierz Ryczan w trakcie mszy w kieleckiej katedrze. Skrytykował również ideologię gender, która jak powiedział, jest zagrożeniem dla wychowania najmłodszych.
W homilii wygłoszonej z okazji Święta Niepodległości Kazimierz Ryczan przekonywał o zagrożeniach wynikających z odrzucenia wartości. „Demokracja liberalna sama chce ustalać wartości. Tu nie liczy się sprawiedliwość, moralność, prawda, prawo do życia – tylko ilość głosów” – powiedział. „Boję się demokracji parlamentarnej, w której obowiązuje dyscyplina partyjna, to nowy mutant totalitaryzmu” – dodawał.
Nową formą totalitaryzmu jest zdaniem kieleckiego biskupa ideologia gender. „Ten totalitaryzm głosi powszechną rewolucję seksualną niszczącą tożsamość kobiety i mężczyzny, wyśmiewający macierzyństwo i ojcostwo. To nie jest fałszywy alarm” – głosił Kazimierz Ryczan. Przywołał informacje o tworzonych w Polsce przedszkolach równościowych. „Chłopcy przebierani są w nich za dziewczynki, a dziewczynki za chłopców. To forma gwałtu na dzieciach i rodzaj pedofilii” – stwierdził ordynariusz.
Wezwał parlamentarzystów do ratowania polskiej rodziny przed „totalitaryzmem genderyzmu”. „Broń nas Panie Boże przed kolejnym totalitaryzmem” – dodawał.
W opinii kieleckiego biskupa kłopoty polskiej demokracji wiążą się z brakiem rozliczenia totalitaryzmu sowieckiego, który przez długie dziesięciolecia zatruwał polskie społeczeństwo. „Czy ten wrzód nie przerodzi się w raka niepodległości” – pytał biskup Ryczan.
W opinii uczestniczącego w nabożeństwie posła Marka Gosa z PSL słowa kieleckiego ordynariusza nie znajdują uzasadnienia ani w polskiej historii, ani w obecnej pracy polskiego parlamentu. „Brak dyscypliny i odpowiedzialności w zachowaniu polskich posłów doprowadził m.in. do rozbiorów. Dyscyplina jest na pewno lepsza od anarchii” – stwierdził Marek Gos.
Starosta kielecki Zdzisław Wrzałka z Platformy Obywatelskiej stwierdził natomiast, że biskup Kazimierz Ryczan nie odnosił się do konkretnych ugrupowań. „Słowa były mocne, ale to na pewno wynik troski o naszą demokrację” – powiedział starosta.
Ze słowami kieleckiego biskupa dotyczącymi krytyki demokracji opartej na dyscyplinie partyjnej zgodziła się natomiast Maria Zuba. „W sytuacji, kiedy polski parlament odrzuca mocą dyscypliny klubowej obywatelskie projekty ustaw i nie dopuszcza do dyskusji nad ich treścią, mamy na pewno do czynienia z zagrożeniem dla demokracji” – powiedziała Maria Zuba.