W Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji 75 rocznicy włączenia terenów po prawej stronie Wisły w granice miasta.
Podczas uroczystej sesji Rady Miasta, którą zorganizowano w sali widowiskowej Centrum Rekreacji przy ul. Portowej, wręczone zostały 3 rodzaje statuetek dla firm, instytucji, organizacji i osób prywatnych zasłużonych dla rozwoju Sandomierza oraz najbardziej zaangażowanych podczas powodzi w 2010 roku, która nawiedziła prawobrzeżną część Sandomierza.
Ponadto, wręczono okolicznościowe szable za pomoc w walce z żywiołem. Przyznano je 10 osobom. W imieniu premiera rządu Donalda Tuska wyróżnienie odebrała poseł Marzena Okła – Drewnowicz, pamiątkową szablę otrzymała również m. in. wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba, która w rozmowie z Radiem Kielce podkreśliła znaczenie prawobrzeżnej strony dla rozwoju całego Sandomierza. Jak stwierdziła, dzięki zlokalizowanym tam zakładom i firmom i podatki jakie płacą do miejskiej kasy, możliwe jest inwestowanie w różne przedsięwzięcia.
Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski w przemówieniu okolicznościowym podkreślił, że dawne antagonizmy zrodzone w wyniku zaborów, które podzieliły mieszkańców obu brzegów Wisły zostały już zatarte, Sandomierz rozwija się jako jeden organizm i jedna część potrzebuje drugiej i wzajemnie.
Profesor Henryk Samsonowicz uczestniczący w obchodach powiedział naszej reporterce, że prawobrzeżna część Sandomierza jest ciekawa historycznie ze względu na swoje zaplecze rolniczo-hodowlane, możliwość eksportu rozmaitych towarów, a ponadto tędy przechodziły szlaki łączące Sandomierz z wschodnią Europą.
Podczas uroczystości kilka osób wygłosiło referaty okolicznościowe. Sesję uświetnił koncert fortepianowy Iwony Kuzy, odbyła się promocja monografii Józefa Myjaka o prawobrzeżnym Sandomierzu, zaprezentowano 20-minutowy film na temat tego obszaru. Teraz trwa „Biesiada jubileuszowa”.
W prawobrzeżnej części Sandomierza mieszka ok. 5 tysięcy osób, największe zakłady pracy należą do NSG Grup będącej właścicielem marki Pilkington. Po powodzi w 2010 większość firm wróciła na ten teren, ale Pilkington zrezygnował z budowy swojego nowego zakładu właśnie tutaj.