Na Świętym Krzyżu trwa odbudowa wieży klasztornej, która została zniszczona prawie sto lat temu przez wojska austriackie. W tej chwili budowla wystaje już ponad dach kościoła. Ułożona została 8 warstwa kamieni. Nie obyło się bez komplikacji. Trzeba było wykonać specjalne wzmocnienia scalające elementy konstrukcji, jednak wykonawca uporał się już z dodatkową pracą, mówi superior sanktuarium ojciec Zygfryd Wiecha.
Zakonnicy mają nadzieję, że przed zimą uda się zakończyć budowlę w takim stopniu, aby możliwe było jej przykrycie. Ostatnim elementem będzie taras widokowy który zostanie zrobiony na dole, a później za pomocą dźwigu osadzony na murach. Jednocześnie trwają prace w klasztornym wirydarzu. Aby odprowadzić wodę z dachów klasztoru i z wirydarza trzeba było wykonać 5 metrowy podkop pod północnym skrzydłem opactwa. Wcześniej woda spływała do studni, która pełniła rolę cysterny.
Zakończenie prac planowane jest na maj przyszłego roku w setną rocznicę zburzenia wieży. Koszt inwestycji wynosi 7,5 miliona złotych. Większość pieniędzy pochodzi z unijnego projektu. Wieża będzie mieć ponad 50 metrów wysokości, na odbudowę zużyte zostanie ponad 500 ton kamienia.
W 2008 roku nasza rozgłośnia przeprowadziła publiczną zbiórkę na renowacje wieży, dzięki której udało się zebrać 150 tysięcy złotych. Pieniądze te przeznaczone zostały na przygotowanie dokumentacji.