Redukcja etatów w urzędzie miasta i placówkach kultury, wspólny zakup energii i zamrożenie inwestycji, to niektóre punkty planu oszczędnościowego, przygotowanego przez prezydenta Skarżyska- Kamiennej. Ma on przynieść miastu ponad 50 mln zł.
Roman Wojcieszek poinformował w czwartek, że niemożliwe jest znalezienie oszczędności, bez zwolnień pracowników w jednostkach podległych urzędowi miasta. Takie działania spowodowałyby, że w kasie urzędu miasta w przyszłym roku zostałoby od 800 do 900 tysięcy złotych. Roman Wojcieszek chciałby też powołać wspólny dla wszystkich placówek oświatowych, referat obsługi finansowej, co również wiąże się ze zwolnieniami pracowników. Przyniosłoby to oszczędności rzędu miliona złotych. Kolejny krok, to zamrożenie inwestycji oraz dotacji dla organizacji i stowarzyszeń, w latach 2013 – 2015.
Zdaniem skarżyskich radnych, plany przedstawione przez prezydenta są ambitne, ale będą bardzo trudne do zrealizowania. Przewodniczący komisji rewizyjnej Przemysław Bieniek uważa, że zwolnienia pracowników w różnych miejskich instytucjach nie poprawią znacząco sytuacji finansowej miasta, a przyczynią się do wzrostu bezrobocia, które już osiągnęło 30 procent.
Zdaniem radnej Haliny Karpińskiej, działania które teraz stara się podejmować prezydent są mocno spóźnione. Powinny być wdrożone przynajmniej w listopadzie ubiegłego roku, kiedy miasto zaczęło mieć poważne problemy finansowe. Skarżysko- Kamienna jest zadłużone na 110 mln zł, co stanowi 83% rocznego budżetu miasta.