Czas oczekiwania zależy od schorzenia. Jak informuje rzecznik świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia- Beata Szczepanek, najdłużej na miejsce w sanatorium czekają osoby leczące się kardiologicznie, neurologicznie oraz reumatologicznie.
Z kolei, na rehabilitację szpitalną, albo na uzdrowiskowe leczenie szpitalne czeka się od 3, do 8 miesięcy. W przypadku tak zwanej wczesnej rehabilitacji kardiologicznej, na którą kieruje szpital, chory na leczenie wyjeżdża od razu, albo czeka kilka tygodni.
Beata Szczepanek twierdzi, że wiele osób, które chcą wyjechać do sanatorium traktuje ten wyjazd jako darmowe wczasy. W ubiegłym roku na każde 100 wniosków, aż 38 zostało zwrócone. Z tego powodu, 415 skierowań straciło ważność.
W ubiegłym roku, z leczenia sanatoryjnego skorzystało około 15 tysięcy mieszkańców województwa świętokrzyskiego.
Iwona Murawska