Spór o przekazanie 150 tysięcy złotych na realizację programu „czerwone światło” zablokował na dłuższy czas obrady kieleckiej Rady Miasta. Chodzi o zamontowanie w mieście wideorejestratorów, wyłapujących kierowców przejeżdżających skrzyżowania na czerwonym świetle.
Taki punkt znalazł się w projekcie uchwały dotyczącej zmian w tegorocznym budżecie. Klub radnych SLD złożył jednak wniosek o wycofanie tego punktu z projektu uchwały. Alicja Obara stwierdziła, że w obecnej sytuacji budżetowej, pieniądze należałoby przeznaczyć przede wszystkim na remonty dróg. Ponadto zabrakło informacji i dyskusji dotyczącej tego systemu.
Wniosek SLD poparł także Jerzy Pyrek w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, który uważa, że istnieją inne możliwości dyscyplinowania kierowców. Jego zdaniem, przede wszystkim należy wprowadzić np. na ulicy Warszawskiej tzw. „zieloną falę”. Ponadto można zamontować elektroniczne zegary, które informują kierowców i pieszych, ile czasu pozostało na pokonanie drogi, czy przejścia na zielonym świetle. Jerzy Pyrek twierdzi, że koszt zamontowania takiego urządzenia, to około 1500 złotych.
Przewodniczący Rady Miasta Tomasz Bogucki stwierdził jednak, że z przyczyn formalnych, wniosek radnych SLD był nie do przyjęcia. Wyjaśnił, że radni powinni zgłosić wniosek o poprawkę w uchwale budżetowej, a nie autopoprawkę. Autopoprawkę może zgłosić tylko autor, czyli w tym przypadku prezydent miasta. Tomasz Bogucki dodał ,że po rozmowie z prezydentem uznano, że zasadne będzie wyłączenie tego punktu z porządku obrad, aby nie powodować niepotrzebnych napięć.
W najbliższym czasie planowane jest przedstawienie radnym programu „czerwone światło” na posiedzeniach poszczególnych komisji i wówczas większość zdecyduje, czy ta propozycja jest zasadna.
Dalsza część obrad potoczyła się bardzo płynnie. Jednomyślnie przyjęto m.in. uchwały o poszerzeniu Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice”, o nieruchomości przy ulicach Olszewskiego i Pakosz oraz przekazaniu ich Kieleckiemu Parkowi Technologicznemu. Na Pakoszu, norweska firma z branży motoryzacyjnej zamierza stworzyć ponad 500 miejsc pracy. Zdecydowano także o likwidacji Szkoły Podstawowej nr 29, na osiedlu Posłowice.
Robert Szumielewicz












