Wójt Klimontowa Ryszard Bień nie jest kłamcą lustracyjnym. Sąd Okręgowy w Kielcach stwierdził, że wójt złożył prawdziwe oświadczenie. Według oskarżenia, w latach 80-tych ubiegłego wieku, Ryszard Bień był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
Został zarejestrowany jako TW, o pseudonimie „Zet”. Wójt stanowczo temu zaprzeczał. Po ogłoszeniu orzeczenia powiedział Radiu Kielce, że był pewien takiego finału procesu, żałuje tylko straconych nerwów.
Mecenas Krzysztof Degener, obrońca wójta twierdził, że nie było żadnych dowodów, które potwierdzałyby zarzuty prokuratora. Jego zdaniem, karta rejestracyjna TW „Zet” była sfałszowana. Takie zeznania złożył oficer bezpieki, który miał zarejestrować Ryszarda Bienia.
Orzeczenie nie jest prawomocne. Instytut Pamięci Narodowej ma prawo je zaskarżyć. Proces toczył się od czerwca tego roku. W sprawie przesłuchano kilku świadków. Koszty procesu pokryje Skarb Państwa.
Paweł Solarz