Władze Sandomierza podpisały Akt Woli Współpracy Miasta z Międzynarodową Akademią Kozactwa z siedzibą we Lwowie. Burmistrz Jerzy Borowski powiedział, że w kontaktach Polski i Ukrainy ciągle jest wiele niedomówień, trzeba więc rozmawiać i tłumaczyć historyczne zawiłości. „Musimy pamiętać o historii i nie dopuścić do powtórki niechlubnych kart, jakie były między Polakami i Ukraińcami” – stwierdził.
W tym samym tonie wypowiedział się Marek Miłek, Marszałek Międzynarodowej Akademii Kozactwa. „Naszą działalnością likwidujemy stereotypy, dotyczące Polaka – pana, który działał w zakresie pewnej polonizacji Ukrainy i Ukraińca, który dokonywał rzezi. Wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Chcemy przybliżać tę pozytywną Ukrainę Polsce i vice versa” – dodał marszałek akademii. O intencjach, dotyczących likwidacji nieporozumień między narodami mówił także Borys Mashtalyarchuk- koordynator Krajowej Rady Kozaków Ukrainy w Unii Europejskiej.
Burmistrz Jerzy Borowski przyznał, że ani w MSZ, ani w konsulacie nie sprawdzał Międzynarodowej Akademii Kozactwa ze Lwowa, ale – jak stwierdził – gdy trzeba będzie, wówczas to zrobi. Kilka razy zaznaczał, że jest to na razie tylko wola współpracy. Ostateczna decyzja, dotycząca nawiązania kontaktów należeć będzie do Rady Miasta.
Współpraca ma dotyczyć kultury, edukacji, turystyki i gospodarki. Organizacja chce uzyskać na ten cel środki unijne.
Grażyna Szlęzak – Wójcik