Sejm głosami PO, PiS, PSL oraz Solidarnej Polski odrzucił projekt Ruchu Palikota, dopuszczający aborcję na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Jednocześnie do dalszych prac w komisjach skierowano projekt Solidarnej Polski, wykreślający z ustawy antyaborcyjnej możliwość przerwania ciąży w przypadku znacznego uszkodzenia płodu. Za skierowaniem tego projektu do komisji głosował, jako jedyny ze świętokrzyskich parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej poseł Konstanty Miodowicz.
Jak tłumaczył w rozmowie z Radiem Kielce – w życiu publicznym kieruje się katolicką nauką społeczną, więc nie godzi się na liberalizację ustawy antyaborcyjnej. „Jest obowiązkiem osób, identyfikujących się z kościołem głosowanie w sposób rozszerzający ochronę życia poczętego” – stwierdził poseł. Konstanty Miodowicz zastrzegł jednocześnie, że prace komisji mogą stworzyć możliwość bardzo interesującej debaty moralnej. Wyraził także nadzieję, że nie naruszą one kompromisu, który wypracowany został w latach 90. Konstanty Miodowicz dodał, że w Polsce brakowało dotychczas pogłębionej dyskusji na temat ochrony życia poczętego.
Platforma Obywatelska zapowiadała, że w tej kadencji parlamentu nie będzie żadnych zmian w ustawie antyaborcyjnej, dlatego dzisiejsze obie decyzje sejmu wywołały ostre reakcje polityków. Za skierowaniem projektu Solidarnej Polski do dalszych prac w komisjach głosowało 40 parlamentarzystów Platformy.
Ewa Golińska