Dwie spośród siedmiu spółek, których właścicielem jest miasto Kielce przyniosły straty na koniec 2011 roku. Są to: klub sportowy Korona i Port Lotniczy Kielce, poinformował Mieczysław Pastuszko, dyrektor Wydziału Projektów Strukturalnych i Strategii Miasta w kieleckim ratuszu. W spółce Port Lotniczy Kielce zatrudnione są trzy osoby. Średnie wynagrodzenie wynosi tam prawie 6,5 tysiąca złotych. Ponadto miasto ma udziały w siedmiu innych spółkach. Łączny kapitał zaangażowany we wszystkich 14 przedsiębiorstwach wynosi ponad 174 miliony złotych.
Brak zysków w dwóch spółkach wynika ze zrozumiałych względów. Port Lotniczy przygotowuje potężną inwestycję, jaką jest budowa lotniska. Natomiast specyfika działalności Korony jest taka, że o zyski jest trudno – zaznaczył Mieczysław Pastuszko. Dodał, że zgodnie z zaleceniem Najwyższej Izby Kontroli będą weryfikowane składy rad nadzorczych spółek miejskich. Zdarza się, że jedna osoba zasiada w kilku radach – to ma się zmienić. Chodzi m.in. o sekretarza miasta Janusza Kozę i Artura Sobolewskiego- byłego dyrektora Wydziału Projektów Strukturalnych. Mieczysław Pastuszko zaznaczył, że w klubie sportowym Korona rada nadzorcza nie otrzymuje wynagrodzenia. „Po zaleceniach NIK w najbliższym czasie będą dokonywane zmiany w składach rad nadzorczych. Nie można tego jednak robić gwałtownie. Niektóre spółki realizują duże projekty. Po ich zakończeniu w tych przedsiębiorstwach także będą zmiany – dodał Mieczysław Pastuszko. Pensje prezesów spółek komunalnych wynoszą od 8,5 tysiąca do 15 tysięcy złotych. Natomiast przewodniczących rad nadzorczych od 800 złotych do 2 tysięcy złotych.
W ubiegłym roku łączny zysk ze spółek, w których miasto Kielce ma 100% udziałów wyniósł prawie 5 milionów złotych, z czego wypłacono milion trzysta tysięcy złotych dywidendy. Dla porównania z Targów Kielce na rzecz miasta wypłacono dywidendę w wysokości 10 milionów złotych.
Robert Szumielewicz