Centralne Biuro Antykorupcyjne wkroczyło do Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych – dowiedziało się nieoficjalnie Radio Kielce. Wcześniej, jak już informowaliśmy śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości wszczęła Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód.
Informacji o obecności funkcjonariuszy CBA nie potwierdza szef
„Solidarności” w KKSM, Jacek Michalski. Jak stwierdził w rozmowie z nami
– nic nie wie, by Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziło w zakładzie
jakiekolwiek dochodzenie. Nie mniej – zaznaczył – sytuacja w Kieleckich
Kopalniach Surowców Mineralnych jest tak trudna, że każda kontrola,
zarówno organów państwowych, jak i ścigania jest uzasadniona.
Kielecka prokuratura prowadzi śledztwo w KKSM od maja. Dotyczy ono
trzech wątków: po pierwsze – ewentualnych nieprawidłowości podczas
prywatyzacji firmy, drugi kierunek postępowania związany jest z
niewłaściwymi decyzjami inwestycyjnymi, podejmowanymi przez zarząd
spółki, które mogły odnieść negatywny skutek dla kondycji firmy.
Natomiast trzeci kierunek śledztwa dotyczy doprowadzenia do złego
rozporządzania mieniem spółki przez kilkuset jej kontrahentów w związku z
niewywiązywaniem się KKSM z finansowych zobowiązań wobec tych
podmiotów.
Zarząd KKSM tłumaczył, że kłopoty spółki nie wynikają ze złego nią
zarządzania, ale są konsekwencją działań jej obecnych właścicieli.
Świadczy o tym chociażby fakt, że w ciągu roku firma prawie dwukrotnie
zwiększyła produkcję.
Właścicielem 85 procent akcji KKSM jest spółka Dolnośląskie Surowce
Skalne, której upadłość likwidacyjną, w kwietniu ogłosił warszawski sąd.
Pozostałe 15 procent akcji należy do Skarbu Państwa. Upadłość układowa
Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych ogłoszona została w maju.
Ewa Golińska