Milion złotych chce uzyskać burmistrz Sandomierza na zorganizowanie tzw. zielonego rynku na Placu 3 Maja. Jego fragment, przy postoju taksówek miałby być utwardzony i zadaszony. – Miejsce to byłoby schludne, jest szansa, aby ucywilizować ten zakątek miasta- powiedział burmistrz Jerzy Borowski. Pieniądze miałyby pochodzić z unijnego programu „Mój Rynek”.
Pomysł burmistrza sprowokował dyskusję radnych na temat zagospodarowania całego Placu 3 Maja. Teren znajdujący się w centrum miasta od kilkunastu lat budzi kontrowersje. Funkcjonuje tam targowisko. Stoją tzw. szczęki i namioty, każdy o innym kształcie i kolorze. Jakiś czas temu mówiło się o potrzebie wybudowania galerii handlowej na Placu 3 Maja. Rozważano także możliwość przywrócenia temu miejscu jego pierwotnej, rekreacyjnej funkcji z ławeczkami, fontanną, placem zabaw.
Za taką opcją opowiada się zastępca przewodniczącego Rady Miasta Andrzej Bolewski. Jego zdaniem, takie rozwiązanie należy się mieszkańcom, ponieważ Plac 3 Maja był budowany przez nich w czynie społecznym. Zagospodarowanie tylko części tego placu będzie zezwoleniem na dalsze utrzymywanie tam bałaganu- dodał wiceprzewodniczący.
Z kolei radny Jacek Dybus uważa, że wydawanie jakichkolwiek pieniędzy miałoby sens tylko wówczas, gdyby uporządkowanie dotyczyło całego Placu 3 Maja, a nie jego fragmentu. – To nie sztuka wydzielić kawałek i tym się zająć, to tylko łatanie dziury- dodał radny.
Marceli Czerwiński uważa, że na Placu 3 Maja można zrobić porządek znacznie tańszym kosztem- wystarczy kupić ok. 40 jednakowych, nowych straganów i je tam ustawić.
Za dalszym utrzymywaniem handlu na Placu 3 Maja opowiada się radny Mirosław Czaja. Jego zdaniem- ludzie przyzwyczaili się już to tego targowiska, ponadto w okolicznych blokach mieszka dużo osób starszych, które nie wybiorą się na zakupy gdzieś dalej.
Janusz Sochacki przewodniczący Rady Miasta przypomina, że w planach zagospodarowania przestrzennego Plac 3 Maja nie figuruje jako teren przeznaczony pod handel. – Może się okazać, że wydane będą duże pieniądze na wykonanie dokumentacji, po czym niemożliwe będzie uzyskanie pozwolenia na budowę- stwierdził przewodniczący.
Miasto ma czas na złożenie wniosku z programu ”Mój Rynek” do końca kwietnia.
Grażyna Szlęzak-Wójcik