Kielecki Zarząd Transportu Miejskiego i MPK nie zawarły sądowej ugody w sprawie podwyższenia stawki za usługi świadczone przez przewoźnika. Według MPK, stała się ona niewystarczająca, z powodu wzrostu cen paliw. ZTM nie zgodził się jednak na wprowadzenie zmian w kontrakcie.
Prezes MPK – Elżbieta Śreniawska twierdzi, że obie strony czeka teraz długotrwały i kosztowny proces. – Nie mamy wyjścia, paliwa wciąż drożeją i nie zapowiada się, że będzie inaczej – powiedziała Elżbieta Śreniawska.
Dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego- Marian Sosnowski, zgadza się z argumentami przewoźnika. Wyjaśnia jednak, że nie mógł zawrzeć ugody, bo w budżecie zarządzanej przez niego instytucji nie ma pieniędzy na wyższą stawkę za usługi. Poza tym, nie jest to możliwe, ze względu na zapisy w Ustawie o Zamówieniach Publicznych.
– Jeżeli zapadnie wyrok, to wówczas będzie podstawa do zdobycia pieniędzy. Podwyżkę stawki dla MPK muszą jeszcze później zatwierdzić radni – wyjaśnia Marian Sosnowski.
MPK ma podpisane z miastem dwie umowy. Pierwsza obowiązuje do 2017 roku. W tym przypadku, firma otrzymuje za każdy przejechany kilometr nieco ponad 5 złotych. Drugi kontrakt dotyczy wykorzystania autobusów kupionych przez miasto za pieniądze z Unii Europejskiej- tu za każdy kilometr przewoźnik dostaje niecałe 3 złote.
Robert Felczak