Na tzw. hot spoty, czyli miejsca, gdzie za darmo można korzystać z bezprzewodowego internetu mieszkańcy Ostrowca będą musieli jeszcze poczekać. Mimo, że w tym roku powstanie 15 takich miejsc, to będą one przeznaczone przede wszystkim dla urzędników i wykorzystywane do kontaktów z urzędem.
20-kilometrowa sieć światłowodowa, która budowana jest w ramach programu „e-świętokrzyskie”, w tym roku połączy urząd miasta z podlegającymi mu 50 instytucjami budżetowymi. Dzięki temu możliwy będzie bezpośredni nadzór nad wykonaniem zadań budżetowych, zmniejszy się ilość papierowych dokumentów, a urzędnicy będą mieli szybszy dostęp do informacji.
Ferdynand Jagiełło z ostrowieckiego magistratu wyjaśnia, że budowa hot spotów, która jest częścią tego zadania, umożliwi mieszkańcom np. korzystanie z elektronicznych formularzy przy załatwianiu urzędowych spraw.
Obecnie trwają prace nad ustaleniem lokalizacji dla 15 hot spotów, które obejmowałyby także tzw. tereny publiczne. Wówczas z bezpłatnego internetu, choć w ograniczonym zakresie mogliby korzystać także mieszkańcy Ostrowca.
W Ostrowcu działają już dwa publiczne hot spoty, administrowane przez urząd miasta. Jeden obejmuje teren Rynku, a drugi miejskiego targowiska. Niestety, projekt „e-świętokrzyskie” nie przewiduje na razie takiej rozbudowy internetu, która umożliwiłaby ostrowczanom nieograniczony dostęp do sieci. By to zmienić miasto musi renegocjować umowę, podobnie jak w przypadku udostępniania tzw. internetu socjalnego, czyli zapewnienia bezpłatnego dostępu osobom, których nie stać na opłacanie takich usług.
Koszt obecnych inwestycji to 11 milionów złotych, w tym dofinansowanie unijne wynosi aż 9 milionów.
Teresa Czajkowska