Oskarżeni o korupcję policjanci z buskiej drogówki, wciąż nie zostali przesłuchani. Odbyły się już dwie kilkugodzinne rozprawy w ich sprawie, ale na obu odczytywany był tylko, zawierający ponad 200 stron, akt oskarżenia. Na razie nie udało się zakończyć jego przedstawiania.
Sędzia Marcin Chałoński – rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach tłumaczy, że zarzuty dotyczą w sumie 11 stróżów prawa i 33 kierowców wręczających łapówki, a rekordzista ma aż 217 zarzutów, dlatego akt oskarżenia jest tak długi. Jego odczytywanie będzie kontynuowane w lutym i dopiero wtedy rozpoczną się przesłuchania oskarżonych i świadków – dodał sędzia Chałoński.
Jedenastu funkcjonariuszom, prokuratura zarzuca, że od grudnia 2009 roku, do lutego 2010, w zamian za odstąpienie od kary, wzięli łapówki w wysokości od 20 do, 250 złotych, co najmniej 10 euro oraz chipsy, orzeszki i butelkę wódki.
Stróże prawa wpadli po tym, gdy kontrolę w buskiej drogówce przeprowadziło Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Dowody na korupcję Biuro zdobyło montując w radiowozie podsłuch. 16 z oskarżonych kierowców przyznało się do wręczania łapówek i dobrowolnie poddało się karze. Ich sprawa będzie rozpatrywana na oddzielnej rozprawie.
Michał Michta