Kieleccy radni, którzy zostali wykluczeni z PiS-u nie otrzymali jeszcze oficjalnych informacji w tej sprawie z centrali partii – powiedział na naszej antenie radny Dariusz Kozak.
Jak już informowaliśmy, Mariusz Goraj, Renata Wicha, Jarosław Karyś i Dariusz Kozak podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta zagłosowali przeciw prezydenckim planom podwyżki podatków od nieruchomości i gruntów. W konsekwencji pełnomocnik okręgowy PiS w regionie, Krzysztof Lipiec podjął decyzję o wykluczeniu tych osób z partii. Jak mówił, złamali oni statut partii. Kieleccy radni zamierzają odwołać się od decyzji Krzysztofa Lipca.
W sprawie podatków nie mogliśmy zagłosować inaczej, ponieważ w kwestii podatków prowadziliśmy konsultacje z naszymi wyborcami – mówi Dariusz Kozak.
W obronie radnych stanęła senator Beata Gosiewska, która zarzuciła Krzysztofowi Lipcowi, że wyrzucając kieleckich działaczy PiS postąpił pochopnie.
Pełnomocnik okręgowy, w rozmowie z Radiem Kielce stwierdził, że z Warszawy, na pewne sprawy patrzy się zupełnie inaczej.
Decyzję Krzysztofa Lipca popiera poseł Maria Zuba, która tłumaczy, że radni, sami się wykluczyli z ugrupowania, ponieważ nie wykonali zalecenia szefa partii.
Katarzyna Kozak