Będą rządowe pieniądze na wzmocnienie skarpy, na której stoi sandomierski zamek. Muzeum Okręgowe dostało decyzję o przyznaniu funduszy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na usuwanie skutków letniej nawałnicy. Dyrekcja placówki ma jednak obawy, czy zdąży wykorzystać te środki.
Należy je rozliczyć do końca tego roku. Dotacja wyniesie 124 tysiące złotych, chociaż muzeum występowało o sumę 250 tysięcy.
Pieniądze trafią do Sandomierza, dopiero po spełnieniu wszystkich formalności. Chodzi przede wszystkim o uzyskanie pozwoleń na przeprowadzenie prac. Dyrektor Muzeum Okręgowego- Paweł Różyło ma nadzieję, że umowę, na podstawie której wypłacona zostanie dotacja, uda się podpisać w najbliższy poniedziałek. Aby nie tracić czasu, już przystąpiono do usuwania zapadlisk i nieszczelności w skarpie oraz naprawy systemu odprowadzania wody.
Skarpa, na której stoi zamek, kilka lat temu została wzmocniona betonowymi słupami. Podczas nawałnicy z lipca tego roku mocno osunęła się jej wierzchnia warstwa .
Gdyby nie udało się wypełnić wszystkich formalności, a tym samym zdobyć ministerialnej dotacji, wówczas wykonana zostanie tylko najpilniejsza część prac, a ich koszt zostanie pokryty z ubezpieczenia, które muzeum dostało po lipcowej nawałnicy. W tej sytuacji dokończenie zabezpieczania skarpy zamkowej i starania o uzyskanie pieniędzy na ten cel musiałyby zostać powtórzone w przyszłym roku.
Grażyna Szlęzak- Wójcik