Rodzice uczniów ostrowieckich szkół, w których mają być zlikwidowane stołówki, chcą się dziś spotkać z prezydentem Jarosławem Wilczyńskim. Domagają się wyjaśnienia decyzji o zamknięciu czterech szkolnych stołówek.
W ubiegłym tygodniu, rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 1 zaprosili prezydenta Wilczyńskiego na spotkanie 12 grudnia. Ten jednak odmówił, tłumacząc się wyjazdem za granicę, dlatego grupa najbardziej aktywnych rodziców postanowiła pojawić się w urzędzie miasta. Ponieważ próby umówienia się na rozmowę z prezydentem nie dały rezultatu, rodzice postanowili przyjść przed magistrat i poczekać na spotkanie.
Awantura o cztery ostatnie stołówki działające w szkołach trwa już drugi tydzień. W pierwszej wersji, od nowego roku planowane było zamknięcie 3 placówek, w szkołach nr 3, 8 i 11. Później okazało się, że zapadła również decyzja o zamknięciu czwartej stołówki, przy szkole nr 1. Dyrektor placówki dostała oficjalne zawiadomienie o tym, że od 1 stycznia ma zamknąć kuchnię, a do końca marca zwolnić pracowników.
Prezydent Ostrowca, twierdzi, że decyzja o zamknięciu szkolnych kuchni jest ostateczna, ale rodzice chcą jeszcze negocjować jej zmianę.
Teresa Czajkowska