Starachowiccy radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej podzielili się w sprawie decyzji, jaką powinien podjąć podejrzany o przyjmowanie łapówek prezydent Wojciech Bernatowicz. Do mediów trafiły dwa sprzeczne oświadczenia w tej sprawie. Trzech z radnych na czele z przewodniczącym klubu Piotrem Nowaczkiem uważa, że Rada powinna zajmować się teraz pracami nad budżetem, bo to jest najważniejsze dla miasta, a nie sporami politycznymi i oceną postępowania prezydenta.
W ich oświadczeniu czytamy m.in. „Nie szukajmy tematów zastępczych. Pokażmy mieszkańcom Starachowic, że pomimo różniących nas poglądów i zaistniałej sytuacji potrafimy razem współdziałać w tak istotnym przedmiocie jakim jest budżet. Rada Miejska niech robi to, co do niej należy, a obecny problem niech rozstrzygną instytucje do tego powołane.”
Podpisani pod tym oświadczeniem są uważani za bliskich współpracowników wiceprezydenta Sylwestra Kwietnia, który podczas pobytu Wojciecha Bernatowicza, w areszcie rządził Starachowicami.
Oświadczenie Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej
Klub Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej funkcjonujący w Starachowickiej Radzie Miejskiej ubolewa nad zaistniałą sytuacją w mieście Starachowice. Apeluje do wszystkich Radnych, aby nie wykorzystywali tej sytuacji do swoich celów politycznych.
W obecnej chwili rozpoczęły się prace nad budżetem na 2012 rok. Rozmawiajmy merytorycznie i rzeczowo nad najważniejszą uchwałą jaką jest uchwała budżetowa miasta Starachowice na rok 2012.
Nie szukajmy tematów zastępczych, tylko zastanówmy się w jak miasto będzie funkcjonowało przez nadchodzący rok. Musimy zabezpieczyć pieniądze na edukację, pomoc społeczną i inwestycje. Chcemy rozpocząć budowę mieszkań socjalnych, rewitalizację Starachowickiego rynku oraz wykonać termomodernizację placówek oświatowych i Starachowickiego Centrum Kultury. Pokażmy mieszkańcom Starachowic, że pomimo różniących Nas poglądów i zaistniałej sytuacji potrafimy razem współdziałać w tak istotnym przedmiocie jakim jest budżet.
Rada Miejska niech robi to, co do niej należy a obecny problem niech rozstrzygną instytucje do tego powołane.
Przewodniczący Klubu SLD
Piotr Nowaczek
To oświadczenie zbulwersowało jednak innych działaczy lewicy. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Robert Sowula, radny Marcin Pocheć i
asystent posłanki do PE Joanny Senyszyn – Maciej Kowalski w swoim piśmie
apelują do Wojciecha Bernatowicza, o podanie się do dymisji. Maciej
Kowalski mówi, że do czasu, kiedy prezydent przebywał w areszcie i nie
przyznawał się do winy, można było z oceną poczekać do wyroku sądu.
Jednak w sytuacji, kiedy Wojciech Bernatowicz, przyznał się do
przyjmowania łapówek sprawowanie przez niego tej funkcji jest
niemoralne.
Do dyskusji na ten temat radni ze Starachowic wrócą w poniedziałek, bo na ten dzień zaplanowano posiedzenie klubu.
Anna Roży