Starachowickie instytucje i placówki oświatowe wymagają pilnego remontu. Stan wielu budynków jest zły, ale jak informują urzędnicy, prace będą dość kosztowne. Inwestycje uzależnione są od tego, czy miastu uda się znaleźć pieniądze z zewnątrz.
Remontu wymaga przede wszystkim Starachowickie Centrum Kultury – poinformował Sylwester Kwiecień, zastępca prezydenta miasta. Wyjaśnił, że miasto przejęło siedzibę tej placówki od fabryki samochodów ciężarowych i od wielu lat nie był on remontowany.
Miasto chce też wykonać termomodernizację Szkoły Podstawowej nr 10 wraz ze znajdującym się obok Przedszkolem nr 7. Remont potrzebny jest też w Szkole Podstawowej nr 11 i Gimnazjum nr 3 – obie te placówki znajdują się w jednym budynku.
Urzędnicy liczą, że uda się znaleźć pieniądze z zewnątrz, bo tylko wtedy inwestycje mogą zostać zrealizowane. Złożony został wniosek o wsparcie z Regionalnego programu Operacyjnego, ale póki co nie ma jeszcze odpowiedzi.
Miasto szacuje, że remonty mogłyby kosztować około sześciu milionów złotych, a urzędnicy chcieliby otrzymać dotację w wysokości połowy tej kwoty.
Michał Michta