Nadal nie rozwiązano sporu pomiędzy dyrekcją Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, a pielęgniarkami. Mimo deklaracji dyrektora Stanisława Góździa, że problem zostanie omówiony po wyborach, nadal nie doszło do konstruktywnych negocjacji dotyczących wypłaty należnych pielęgniarkom wynagrodzeń za nadwykonania.
Związkowcy nie mają żadnych informacji o możliwym terminie spotkania. Od 16 września pielęgniarki są w sporze zbiorowym z dyrekcją lecznicy. Zofia Małas przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych podkreśla, że negocjacje dotyczą znaczącej sumy – około 7 mln złotych. Zgodnie z zapisami Ustawy o Działalności Leczniczej, personel medyczny powinien dostać część pieniędzy wypłacanych placówce za tak zwane nadwykonania.
Opinie te potwierdza Grzegorz Świercz, wicemarszałek województwa nadzorujący szpitale. Zwraca jednak uwagę, że w sytuacji, gdy placówka jest zadłużona, związki zawodowe powinny szukać kompromisowych rozwiązań. Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podkreśla, że pieniądze zostaną wypłacone pielęgniarkom, ale nie ma ich fizycznie w kasie lecznicy i trzeba ich poszukiwać. Piotr Żołądek, przewodniczący rady społecznej szpitala, który uczestniczył w negocjacjach czeka na wyznaczenie przez dyrekcję lecznicy daty kolejnego spotkania.
Paweł Kocańda