Rozpoczęły się rozmowy o przyszłej koalicji parlamentarnej. Zdaniem świętokrzyskiej posłanki Platformy Obywatelskiej, Marzeny Okły-Drewnowicz – naturalnym koalicjantem dla jej partii jest Polskie Stronnictwo Ludowe. Liderka regionalnej organizacji PO stwierdziła w Studiu Politycznym Radia Kielce, że podczas zarządu krajowego ugrupowania nie rozpatrywano innego scenariusza.
Dodała, że PSL jest partnerem sprawdzonym i przewidywalnym. „Polacy nam zaufali, bo już przed wyborami mówiliśmy, kto będzie współrządził w przypadku wygranej” – zaznaczyła Marzena Okła-Drewnowicz.
Europosłanka SLD, Joanna Senyszyn uważa, że po niekorzystnych dla jej partii wynikach wyborów Platforma Obywatelska raczej nie będzie starała się przejmować posłów Sojuszu. Przypomniała, że odejście Bartosza Arłukowicza do PO zostało przez członków SLD źle przyjęte. Zgodziła się z tezą, że PSL będzie naturalnym koalicjantem dla zwycięskiej Platformy i tego należało się spodziewać. Pytanie tylko – jakie będzie miało żądania. Ostateczna decyzja jest jednak w gestii premiera i możliwa jest – zdaniem Joanny Senyszyn – także koalicja z inną partią.
Andrzej Pałys z PSL zaznaczył, że w umocnionych, starych demokracjach zdolność koalicyjna partii jest zaletą, tylko u nas jest krytykowana. Jego zdaniem – opozycja chce, by ktoś rządził, ale stanowiska obsadzał jej ludźmi. Tymczasem najważniejszy jest efekt rządzenia, a nie to, kto jest u władzy.
Z kolei Jan Cedzyński z Ruchu Palikota powiedział, że jego ugrupowanie będzie delikatną opozycją, ale ważne dla kraju ustawy parlamentarzyści ruchu będą popierać. „Po to kandydowałem do sejmu, żeby Polskę zmieniać na lepsze, by stała się nowoczesnym krajem” – stwierdził.
Zdaniem Krzysztofa Lipca z PiS-u – jest nadzieja, że przyszła koalicja będzie efektywna. Jednak Donald Tusk – według parlamentarzysty – nie będzie dobrym premierem. Poseł elekt zaznaczył, że tuż po wyborach Platforma Obywatelska dała społeczeństwu sygnał, że w jej obozie nie ma porozumienia. Świadczy o tym choćby fakt dwukrotnego odwoływania przez premiera Donalda Tuska spotkań z marszałkiem sejmu. Poseł dodał, że Grzegorz Schetyna będzie do 7 listopada drugą najważniejszą osobą w państwie, więc niezrozumiałe jest jego lekceważenie przez premiera.
Ewa Golińska