Uroczystości upamiętniające 67 rocznicę, największego na kielecczyźnie starcia partyzantów Armii Ludowej z Niemcami odbyły się w miejscowości Gruszka, koło Radoszyc. W uroczystościach udział wzięło kilkaset osób. Byli wśród nich żołnierze Wojska Polskiego, kombatanci, harcerze i mieszkańcy okolicznych wsi.
Uczestnik bitwy sprzed 67 lat, pułkownik Antoni Połowniak podkreśla, że to starcie było ważnym ogniwem wszystkich walk Armii Ludowej. Miejscowość Gruszka, to symbol męstwa w walce z okupantem hitlerowskim, dodał.
W uroczystościach uczestniczył szef świętokrzyskiego SLD- Sławomir Kopyciński. Poseł stwierdził, że obchody mają przypominać wszystkim, że nie wolno dzielić przelanej krwi Polaków na lepszą i gorszą. Jak powiedział, to także forma sprzeciwu przeciwko fałszowaniu polskiej historii. „Nie może być tak, że historycy Instytutu Pamięci Narodowej podchodzą do takich uroczystości wybiórczo, że pamiętają tylko o części z nich”- mówił poseł Kopyciński
Starcie partyzantów Armii Ludowej z hitlerowcami rozegrało się 29 i 30 września 1944 roku. Oddziały partyzantów zostały okrążone przez niemieckich żołnierzy wspieranych przez czołgi, ciężką artylerię i lotnictwo. Mimo znacznej przewagi sił wojsk niemieckich, Polacy zdołali przełamać okrążenie. Na polu bitwy poległo 50 partyzantów, zginęło także 200 Niemców.
W odwecie hitlerowcy zamordowali kilkadziesiąt osób z okolicznych wsi i przysiółków.
Iwona Murawska
fot. radoszyce.pl