Po wielu latach udało się uregulować stan prawny gruntów na wzgórzu Karscha w Kielcach. Teren znajdujący się między ulicami Ogrodową i Ściegiennego szpeci centrum miasta. W zniszczonym dworku mieszczą się hurtownie. Władze Kielc chcą, aby to się zmieniło, ale zależy to przede wszystkim od prywatnych właścicieli.
Zastępca prezydenta Kielc Czesław Gruszewski informuje, że jeśli pojawią się konkretne propozycje dotyczące zagospodarowania terenu, miasto udzieli pomocy przy załatwianiu formalności, na przykład przy uzyskaniu pozwolenie na budowę.
Anna Zachariasz reprezentująca właścicieli powiedziała, że obecnie nie ma zainteresowanych działkami. Jej działania ograniczają się do podstawowych prac, związanych z utrzymaniem porządku. Ostatnio wymienione zostały dachy, zlikwidowano pijalnię piwa i utworzono parking, co nieco poprawiło wygląd tego miejsca.
Jak informowaliśmy właściciele gruntów wcześniej mówili m. in. budowie hotelu i centrum rekreacyjnego z basenem, ale na planach się kończyło. Nieoficjalnie wiadomo, że potencjalnych inwestorów odstraszała cena, którą za wykup gruntów żądał jeden ze spadkobierców.
Czesław Gruszewski dodaje, że jeśli nic w kwestii zagospodarowania terenu się nie zmieni, to być może władze miasta wrócą do pomysłu poszerzenia ulicy Ogrodowej i wówczas skorzystają ze specustawy wywłaszczeniowej.
Robert Szumielewicz
fot. pl.wikipedia.org