Gmina Ostrowiec nie skorzysta z rządowego programu „Maluch”, w ramach którego rząd dofinansowuje nawet 50 procent kosztów tworzenia żłobków i przedszkoli. Prezydent miasta Jarosław Wilczyński obawia się, że po początkowym dofinansowaniu powstających placówek gminy same będą musiały je utrzymywać.
Zdaniem prezydenta lepszym rozwiązaniem jest przekazywanie dopłat do prywatnych ośrodków niż utrzymywanie własnego samorządowego żłobka.
Niepubliczne przedszkole, które działa w Ostrowcu otrzymuje dopłaty do każdego dziecka. Tylko w tym roku z budżetu miasta przeznaczono na ten cel 375 tysięcy złotych, co oznacza, że do każdego dziecka gmina dopłaca miesięcznie 520 zł.
W sumie z takiej opieki korzysta 60 dzieci w blisko 80 tysięcznym mieście.
Właścicielka jedynego działającego w Ostrowcu żłobka, twierdzi, że rodzice nawet rok muszą czekają na wolne miejsce w jej placówce.
Teresa Czajkowska