W zaległym meczu 18. kolejki I ligi piłkarze ręczni KSZO Ostrowiec podejmować będą KSSPR Końskie. Handballowe derby naszego regionu rozpoczną się w hali przy ul. Świętokrzyskiej w środę o godzinie 19.00.
Obydwa zespoły przystąpią do tego meczu mocno osłabione brakiem kluczowych zawodników. U „Wojowników” do gry nadal niezdolni są Wiktor Jędrzejewski i Bartosz Kogutowicz. Wśród gości nie będzie Rafała Biegaja i Bartosza Sękowskiego.
– Musimy sobie radzić tym, co mamy. Ostrowczanie mają liczniejszą kadrę i im troszkę łatwiej uzupełniać luki, ale nie narzekamy. Na pewno nie jesteśmy faworytem tego meczu i to nie jest takie złe. Zagramy najlepiej jak potrafimy – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce trener KSSPR Michał Przybylski.
– Ostatnie przez te urazy pogubiliśmy punkty. Na szczęście wracają do składu Sebastian Iskra i Michał Grabowski. Teraz przed nami derby, które zawsze są ciekawe dla kibiców, a szczególnie te z zespołem z Końskich. Chcemy utrzymać pozycję wicelidera tabeli, a mamy już tylko punkt przewagi nad SMS ZPRP Kielce, który jest trzeci – powiedział nam wiceprezes KSZO do spraw piłki ręcznej Karol Szewczyk.
Zespół z Końskich obecnie jest na szóstej pozycji i traci do ostrowczan siedem punktów. W pierwszej rundzie, w listopadzie, KSSPR we własnej hali pewnie pokonał KSZO 35:26.