Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oświadczył w poniedziałek, że Polska jest eksporterem zboża, a więc wojna na Ukrainie bezpośrednio nie uderza w ten sektor w naszym kraju. W Brukseli odbywa się posiedzenie ministrów rolnictwa państw UE.
Jak powiedział Kowalczyk, jeszcze w poniedziałek ministrowie połączą się zdalnie z ukraińskim ministrem rolnictwa Romanem Łeszczenką, który opowie bardziej szczegółowo o tym co się dzieje na Ukrainie.
– Z panem ministrem miałem spotkanie ponad tydzień temu i te informacje które przekazywał są dramatycznymi informacjami. Jest groźba oczywiście, że ukraińscy rolnicy nie obsieją swoich pól. W tej chwili są atakowani, jeśli wyjdą na pola, przez rosyjskich żołnierzy. Sytuacja naprawdę jest dramatyczna – wskazał Kowalczyk.
Dodał, że ważne jest to, iż Polska też jest eksporterem zboża. – Więc to w Polskę bezpośrednio nie uderza. Natomiast ograniczenia eksportu, ograniczenie produkcji zbóż na Ukrainie może powodować ogromny deficyt zbóż, ale w krajach arabskich, krajach afrykańskich, bo tam Ukraina bardzo dużo eksportuje, co może spowodować bardzo znaczące podniesienie cen – zaznaczył wicepremier.