Skalbmierz świętuje 680 lat lokacji miasta. Kilkudniowe obchody rozpoczęły się od uroczystej mszy, pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego, w kościele pw. św. Jana Chrzciciela. Dzieje Skalbmierza są ściśle związane z tą świątynią i Kościołem jako instytucją, który przez wieki był właścicielem miasta.
Uczestnicy liturgii modlili się w intencji mieszkańców, parafian i społeczności Szkoły Podstawowej im. Stanisława ze Skalbmierza. Dziękowali Bogu za VII wieków historii miasta.
– Otulona niejako długą historią minionych wieków, skalbmierska kolegiata pw. św. Jana Chrzciciela, zachwyca kunsztem w wielu aspektach. Jej niezmienne piękno wciąż trwa, fascynuje i gościnnie zaprasza, aby widzieć w niej coś więcej, niż tylko zabytek architektury skrywający różne artefakty – podkreślił w homilii biskup kielecki Jan Piotrowski.
– W kontekście duchowym i kulturowym rodziła się skalbmierska kolegiata, dedykowana św. Janowi Chrzcicielowi, odważnemu świadkowi wiary, który w Jezusie Chrystusie, wcielonym słowie Bożym rozpoznał Baranka Bożego, naszego Pana i odkupiciela. To właśnie dla tego niebywałego miejsca na polskiej ziemi w 1342 roku, król Kazimierz Wielki wydał dla Skalbmierza akt lokacyjny na prawie średzkim – zaznaczył duchowny.
Po mszy św. w szkole podstawowej rozpoczęła się sesja naukowa pod hasłem „Dziedzictwo materialne i duchowe kolegiaty w Skalbmierzu”. Kamil Włosowicz, zastępca burmistrza podkreślił, że sesja to bardzo duże wydarzenie, tak jak ważna i bogata jest historia miasta. Dodał, że jej uczestnicy wraz z prelegentami chcą skupić się na najcenniejszym zabytku, którym jest kolegiata pw. św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu.
– Naszej dumy i perły, o którą chcemy dbać, mówić i w której jako symbolu długiej historii naszego miasta wypatrujemy pomyślnej przyszłości. Skalbmierz będzie trwał tak długo, jak długo stać będzie i jednoczyć nas mieszkańców skalbmierska świątynia – zaznaczył.
Jednym z prelegentów był Piotr Rubacha, doktor literaturoznawstwa współczesnego i historyk. Podczas sesji przybliżył sylwetki dwóch kanoników skalbmierskich z XVI i XVII w. Jana Foxa i Sebastiana Nuceryna. Jak podkreślił, obaj kształcili się w Akademii Krakowskiej, byli retorami, kaznodziejami. Świetnie wpisywali się w model renesansowy i barokowy duchownych, myślicieli, w pełen pasji sposób głosili słowo boże i nauczali innych.
– Są to postaci ważne dla naszej lokalnej społeczności ze względu na przynależność do kolegiaty skalbmierskiej oraz działalność na arenie ogólnopolskiej. To osoby, które w znaczący sposób zapisały się w historii RP. Było to chociażby stworzenie oficjum dziękczynnego za zwycięstwo pod Chocimiem – zaznaczył.
Z kolei Wojciech Sowała doktorant z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, przedstawił kolegiatę jako repozytorium pamięci. Sam – jak podkreślił – analizuje inskrypcje, dzieła sztuki świątyni, które upamiętniają ludzi związanych z kolegiatą oraz miastem, stąd – jak mówił – przedstawił wykład zatatuowany „Od Skarbimira do Skalbmierczyka”.
– Skarbimir – palatyn Bolesława Krzywoustego, łączony jest z powstaniem i rozbudową Skalbmierza, przede wszystkim z fundacją kolegiaty. W ogóle uważa się, że nazwa Skalbmierz wzięła nazwę od jego imienia. Od niego zaczynam, a kończę na Stanisławie ze Skalbmierza czyli Skalbmierczyku, a konkretnie na jego epitafium ufundowanym przez księdza Teodora Czerwińskiego na początku XX w. – mówił.
Z kolei doktor Agata Dworzak, absolwentka historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, adiunkt w Zakładzie Historii Sztuki Nowożytnej w Instytucie Historii Sztuki UJ, podkreśliła, że kolegiata od dawna budziła zainteresowania starożytników, historyków, w tym badaczy architektury średniowiecznej, jednak bogate i zróżnicowane artystycznie wyposażenie tego kościoła pozostawało raczej na uboczu tych badań. Najpełniej opisał je w roku 1927 ksiądz Jan Wiśniewski, a w latach 60 . autorzy katalogu zabytków sztuki w Polsce. Najwięcej uwagi poświęcono nastawom przytęczowym, czyli nastawie Matki Bożej Różańcowej i św. Anny, a także ołtarzowi Matki Boskiej Pocieszenia w Kaplicy Podwieżowej. Warto się przyjrzeć także pozostałym elementom wyposażenia nawy kościoła – zachęcała.
– Z funkcjonujących niegdyś aż 14 ołtarzy do dziś zachowało się tylko osiem. Cztery z nich znajdują się w nawie głównej, pozostałe w nawach bocznych i kaplicy. Dwa ołtarze przytęczowe o pozornie jednolitej strukturze są pod tym względem jednym z ciekawszych. Autorzy katalogu zabytków sztuki określili je jako „barokowe” z początku wieku XVIII w. Znacznie szerzej omówił je Wojciech Sowała, który wskazał, że ołtarz Matki Bożej Różańcowej został skonstruowany z użyciem starszych elementów – dodała.
Skalbmierz z punku widzenia regionalisty zaprezentował z kolei Andrzej Bienias. Jak mówił – w 1784 roku Skalbmierz bardzo pochlebnie opisał Saksończyk – Jan Filip Carossi, geolog oraz Mikołaj Rej, ojciec literatury polskiej, który w Topoli spędził dużą część życia.
– Wspaniały opis jarmarków i gwary skalbmierskiej zostawił z kolei rodak z Ponidzia, najwybitniejszy piewca Adolf Dygasiński urodzony w pobliskich Niegosławicach nad Nidą – przypominał Andrzej Bienias.
W ramach 680-lecia miasta w piątek, 3 czerwca, odbędzie się Dzień Sportu i specjalny turniej, a w sobotę – Wielki Test Wiedzy o Skalbmierzu.
Z kolei 5 czerwca o godz. 11.30 nastąpi przemarsz uczestników, grup rekonstrukcyjnych i pocztów sztandarowych ulicami miasta do kolegiaty. Tam o godzinie 12 odprawiona zostanie uroczysta Msza św. Kolejne wydarzenia odbędą się na rynku, będą to m.in. koncerty i pokazy walk.