– Zastąpienie w Polsce stanu epidemii stanem zagrożenia epidemicznego oznacza, że stopniowo wracamy do normalności – powiedział na antenie Radia Kielce wojewoda Zbigniew Koniusz.
Zaznaczył, że nadal są na świecie miejsca, gdzie koronawirus jest bardzo aktywny. Dodał, że COVID-19 na pewno pozostanie zachorowaniem sezonowym. W związku z tym, nie jest wykluczony powrót np. do noszenia maseczek jesienią, w sytuacji wzmożonej liczby zachorowań.
– Za nami dwa lata trudnej walki z covidem, wielu poświęceń i ofiar oraz tego, o czym chcielibyśmy zapomnieć. Ten stan kończy się m.in. dzięki postawie i wysiłkom naszych medyków, wysiłkom społecznym i wysiłkom rządu – dodał.
Wojewoda przyznał, że w województwie świętokrzyskim jest bardzo wysoki stopień obłożenia szpitalnych oddziałów wewnętrznych i płucnych. Wynika to z powikłań, które ujawniają się po koronawirusie.
– Jednym z późnych skutków są problemy głównie z układem oddechowym, ale nie tylko. Mówi się też o zaburzeniach pamięci, koncentracji, a także problemach społecznych związanych z otoczką covidu i naszą izolacją. Dotyczy to głównie młodzieży i dzieci, które zamknęły się w czterech ścianach i elektronicznym świecie telefonów i komputerów, zatraciły naturalną, przypisaną do wieku skłonność do kontaktów międzyludzkich, wymianę myśli i sposobu reagowania. Nasze dzieci płacą tego cenę i jest to olbrzymie wyzwanie dla pedagogów i psychologów – dodaje.
Wojewoda Zbigniew Koniusz odniósł się też do aktualnej sytuacji związanej z pomocą uchodźcom z Ukrainy. Poinformował, że w województwie świętokrzyskim nadano tym osobom ponad 19 tys. numerów PESEL, ale nie wszyscy o to wystąpili. Szacuje się, że w naszym regionie może przebywać ok. 30 tys. uchodźców.
– W instytucjonalnej opiece, koordynowanej przez Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach pozostaje poniżej 3 tys osób. Te osoby są lokowane już nie głównie w hotelach, a w remizach OSP. Takich jednostek, które zapewniają miejsca noclegowe i wyżywienie jest ok. 30 obecnie aktywnych, a gotowych do takiej pomocy jest prawie 200. Są one przygotowane, m.in. mają łóżka dostarczone przez Rządową Agencję Rezerw Materiałowych. OSP spisało się znakomicie – dodaje wojewoda.
Dotąd w województwie świętokrzyskim wydano ok. 17 mln zł na opiekę nad uchodźcami. To zarówno pieniądze wydane na jednorazowe zapomogi dla Ukraińców, jak i kwoty przekazywane osobom indywidualnym i hotelom, które zakwaterowały u siebie uchodźców.