– Jeśli doszłoby do rozpadu koalicji, to powstanie rząd mniejszościowy, niezdolny do skutecznego działania. Wówczas przedterminowe wybory mogą stać się koniecznością – powiedział poseł Krzysztof Lipiec, lider Prawa i Sprawiedliwości w Rozmowie Dnia Radia Kielce.
Odniósł się w ten sposób do braku porozumienia z Solidarną Polską, w kwestii prezydenckiego projektu ustawy, obejmującej likwidację Izby Dyscyplinarnej. Miałaby ona zagwarantować Polsce dostęp do pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
– Nie może tak być, by w polskim rządzie były siły odśrodkowe, rozsadzające patriotyczny obóz rządzący. Nie powinno być na to zgody i przyzwolenia. Nie chcę jednak wróżyć z fusów i liczę na to, że Solidarna Polska pójdzie po rozum do głowy, przypomni sobie, skąd wzięła się w polskim parlamencie i będzie realizować nasz wspólny program – powiedział poseł.
Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Komisję Europejską do tego, by nie respektowała polskiego i węgierskiego Krajowego Planu Odbudowy. Za rezolucją zagłosowało siedmioro polskich eurodeputowanych: Marek Belka, Robert Biedroń, Łukasz Kohut, Leszek Miller, Róża Thun, Sylwia Spurek oraz Danuta Hubner.
– Tego typu rezolucje nie mają żadnej mocy prawnej, ale klimat polityczny, jaki narasta wokół Polski, nie sprzyja nam. Prym wiodą w tym polscy opozycyjni eurodeputowani: Platforma Obywatelska, Lewica czy PSL. Środki z KPO nam się należą i spodziewam się, że w tym roku nam zostaną przyznane. Mój niepokój wzbudza natomiast fakt, że Unia Europejska nie wspiera państw, które pomagają ukraińskim uchodźcom – zwrócił uwagę lider PiS w regionie.
Jak wskazuje poseł Krzysztof Lipiec, kwestia braku likwidacji Izby Dyscyplinarnej teoretycznie nie powinna zaburzać wypłaty funduszy unijnych w ramach Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Mechanizm warunkowości, który wiąże KPO z praworządnością, dotyczy wyłącznie wydatkowania i dysponowania środkami europejskimi. W tej kwestii Polska jest natomiast krajem przodującym i transparentnym.
Tymczasem zbliża się 9 maja, w Rosji obchodzony jako Dzień Zwycięstwa. Jak przewidują informatorzy amerykańskiej telewizji CNN, tego dnia Władimir Putin może ogłosić mobilizację wojskową, a to, co dotychczas nazywał „specjalną operacją” zacznie nazywać wojną.
– Trudno przewidzieć działania Putina. Mam jednak przekonanie, że cywilizowany świat zmobilizuje się, by utrudnić mu świętowanie jakiegokolwiek zwycięstwa. Myślę, że będzie to dla niego jednak czarny dzień. Za zbrodnie dokonywane na Ukrainie Putin powinien stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym – skomentował poseł.
Unia Europejska zaproponowała kolejny, szósty już pakiet sankcji na Rosję. Znajduje się w nim stopniowa blokada na import ropy naftowej i blokada systemu SWIFT dla kolejnych trzech rosyjskich banków. Krzysztof Lipiec przypomniał, że póki co, pakiet ten nie został jeszcze zatwierdzony i trwa debata nad jego ostatecznym kształtem.