„Lalka”, „Dziady” czy „Wesele”? To pytanie zadawali sobie maturzyści, którzy punktualnie o godzinie 9 rozpoczęli maturę z języka polskiego.
Maturzyści z VI Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Kielcach przed rozpoczęciem egzaminu przyznali, że towarzyszy im lekki stres, jednak są dobrej myśli. Na korytarzu odbywały się także dyskusję dotyczące możliwych tematów. Maturzystki Ania i Ola stwierdziły, że zgodnie ze schematem, w tym roku powinny pojawić się Dziady.
– Nastroje są dobre, mało się stresuję. Jeśli chodzi o przygotowanie to zostawiłam lektury na ostatnią chwilę, więc dodatkowe streszczenia czytałam wczoraj – powiedziała Ania.
– Myślałam, że będę się bardziej stresować, ale jest w porządku. Jak przetrwa się język polski to powinno być już z górki – przyznała Ola.
Katarzyna Cedro, dyrektor VI LO także wierzy w swoich uczniów, jednak ma świadomość, że to pierwszy poważny egzamin, podczas którego należy być bardzo uważnym.
– Ubiegły rok pokazał, że język polski wcale nie jest najłatwiejszym egzaminem i tegoroczni maturzyści mają tego świadomość, ale to dobrze. Ponieważ powinni podejść do niego poważnie. Ja odczuwam spokój. Apelowałam też do zespołów nadzorujących i nauczycieli, by byli bardzo uważni, tak, aby ten egzamin przebiegł bez zakłóceń – dodała dyrektor.
Ogłoszenie wyników egzaminów maturalnych poznamy 5 lipca.