– Przygotowywaliśmy się do tego od dawna. Zawsze wiedzieliśmy, że dla Rosji instrument w postaci dostarczania gazu ma charakter polityczny, a nie gospodarczy. Mieliśmy już w przeszłości tego rodzaju doświadczenia – powiedział w Rozmowie Dnia Radia Kielce poseł Krzysztof Lipiec, lider Prawa i Sprawiedliwości w regionie świętokrzyskim odnosząc się do sprawy wstrzymania w środę przez Rosję dostaw gazu do Polski.
– Jesteśmy przygotowani na to, by móc być samowystarczalni w kontekście polityki energetycznej, zwłaszcza zabezpieczenia paliwa gazowego. Już za czasów pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości podejmowaliśmy konkretne decyzje, takie jak budowa Gazoportu w Świnoujściu. Za tym później poszły nasze kolejne działania, takie jak sprowadzenie do Polski gazu z Szelfu Norweskiego. Już jesienią gazociąg Baltic Pipe będzie do dyspozycji naszego kraju. Co więcej, mamy też własne zasoby gazowe i zapełnione w ponad 70 proc. magazyny – podkreślił poseł.
Sytuacja związana z przerwaniem dostaw gazu z Rosji zrodziła u części Polaków obawy o to, czy nie dojdzie w najbliższym czasie do podwyżek cen błękitnego paliwa.
– Raczej nie sądzę, by czekały nas podwyżki. Chronią nas tarcze antyinflacyjne i tarcza antyputinowska. Owszem, borykamy się z szalejącą inflacją, wynikającą, jak to potwierdził Joe Biden, z działań Putina i polityki Federacji Rosyjskiej. Państwa zachodnie mają puste magazyny gazowe, a te które są i tak są w większości w rękach Gazpromu. My takiego problemu nie mamy – uspokajał parlamentarzysta.
Tymczasem Solidarna Polska krytykuje działania, jakie w przeszłości w kwestii kontaktów z Gazpromem podejmował Waldemar Pawlak. Nazwany został „Schroederem” polskiej polityki. Chodzi o decyzje, jakie Pawlak podejmował pełniąc w latach 2007-2012 funkcję ministra gospodarki. To m.in. próba przedłużenia kontraktu jamalskiego do 2037 roku.
– To nie jest tylko stanowisko Solidarnej Polski. Pawlak od dawna był krytykowany za działania, jakich się podejmował. Były to posunięcia skandaliczne, wymierzone w polską rację stanu. Zawarcie umowy obowiązującej do 2037 roku nie przystawało do rzeczywistości. Rząd PiS te umowy zmienił tak, że z końcem tego roku mija ich termin. Gazprom musiał wypłacić ponad 6 mld zł. na rzecz PGNiG. Polska odzyskała swoją podmiotowość – skomentował gość Rozmowy Dnia.
Tematem, który w ostatnim czasie znajdował się w zainteresowaniu opinii publicznej była sprawa sporu na linii kontrolerzy lotu – Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Ostatecznie, strony dały sobie do 10 lipca czas m. in. na opracowanie regulaminu wynagradzania i kodeksu etyki.
– Dialog, który miał miejsce między PAŻP i kontrolerami był bardzo dobry. Mamy porozumienie, na razie czasowe. Postulaty płacowe będą negocjowane. To bardzo ważne, dobrze opłacane stanowiska. Jeśli jednak jest takie żądanie, to trzeba usiąść do stołu i rozmawiać. Bezpieczeństwo ruchu lotniczego jest bardzo ważne, zwłaszcza w realiach wojny trwającej w sąsiednim kraju – powiedział Krzysztof Lipiec.
Tymczasem ostatnie dni przyniosły korzystne zmiany dla rolników. Wczoraj posłowie jednogłośnie przyjęli nowelizację ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Zgodnie z nią, rolnicy na emeryturze nie będą musieli zaprzestawać prowadzenia działalności.
– Te postulaty były podnoszone od dawna, wszyscy dotychczas byli na nie głusi. Dopiero rząd PiS się w nie wsłuchał. Dotychczas, chcąc przejść na emeryturę rolniczą trzeba było oddać ziemię. Nie można było na niej pracować. Ta niesprawiedliwość została naprawiona mocą ustawy – powiedział lider PiS w regionie
W nowelizacji znalazły się też inne korzystne dla rolników zapisy, m.in. o tym, że służba wojskowa będzie zaliczana do stażu pracy.