W zaległym meczu z 21. serii PGNiG Superligi, piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball przegrały przed własną publicznością z EUROBUD-em JKS Jarosław 19:34 (11:20).
Na cztery kolejki przed końcem sezonu kielczanki straciły matematyczne szanse na utrzymanie się w elicie.
– O wysokiej porażce zadecydowała pierwsza połowa i nasza nieskuteczna gra w ataku. Dzięki dobrej postawie bramkarki Kordowieckiej, rywalki wyprowadzały zabójcze kontry. Odskoczyły na sześć, siedem bramek i kontrolowały przebieg spotkania. JKS to zespół zbudowany w większości na reprezentantkach swoich krajów i to było widać na parkiecie. Umiejętności po stronie drużyny z Jarosławia były zdecydowanie większe – ocenił trener Paweł Tetelewski, który środowe starcie oglądał z trybun. To efekt zawieszenia za czerwoną kartkę, którą kielecki szkoleniowiec otrzymał w poprzednim meczu w Kobierzycach.
Na parkiecie w hali przy ulicy Krakowskiej rywalizowały także dwie najskuteczniejsze szczypiornistki rozgrywek. Magda Więckowska z Suzuki Korony Handball zdobyła cztery bramki i straciła prowadzenie w klasyfikacji na rzecz Magdy Balsam, która sześciokrotnie wpisała się listę strzelczyń. Zawodniczka z Jarosławia ma na koncie 153 trafienia, a popularna „Wandzia” jedno mniej.
Po porażce z EUROBUD-em JKS „Koroneczki” straciły matematyczne szanse na utrzymanie w elicie. Do przedostatniego Startu Elbląg kielecka drużyna traci czternaście punktów, a do rozegrania pozostały cztery kolejki. W następnym meczu, w sobotę 30 kwietnia, Suzuki Korona Handball zmierzy się przed własną publicznością z aktualnym mistrzem Polski Zagłębie Lubin.
Suzuki Korona Handball – Eurobud JKS Jarosław 19:34 (11:20)
Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner 1, Chodakowska – Gliwińska 4, Kędzior, Więckowska 4, Rosińska 3, Costa 1, Pękala 2, Grabarczyk 2, Zimnicka, Kowalczyk 1, Jasińska 1