Msza święta w kieleckiej katedrze rozpoczęła obchody 40-lecia Solidarności Walczącej. Przewodniczący liturgii biskup pomocniczy Marian Florczyk powiedział, że musimy żyć w imię solidarności i miłości. Zaapelował, by nie dać się zniewolić i by z chlubą nosić w sercu słowo „solidarność”.
Biskup zaznaczył także, że historia powojennej Polski była pełna nikczemników, którzy spiskowali przeciwko swojej ojczyźnie.
– Ileż w polskim narodzie było wtedy nikczemników i fałszywych świadków, którzy donosili służbom bezpieczeństwa, że ktoś występuje przeciwko władzy lub spełnia praktyki religijne. Wielu przez takie donosy zginęło, wytoczono im procesy lub osadzono w więzieniu. Przykładem może być biskup Kaczmarek z Kielc i wielu innych, którzy byli wierni swojej ziemi i dziedzictwu w czasie II wojny światowej, jak i w czasach komunizmu – podkreślił biskup.
Starosta kielecki Mirosław Gębski, wyjaśnił, że Solidarność Walcząca to jedna z najważniejszych organizacji podziemia, opozycji niepodległościowej i demokratycznej.
– Trzeba pamiętać o ludziach, którzy byli niezłomni, najodważniejsi z odważnych. To byli rycerze podziemia niepodległościowego – powiedział starosta.
Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności” zaznaczył, że musimy zrobić wszystko, by edukować oraz kultywować pamięć o takich wydarzeniach.
– Trzeba przypominać, że 40 lat temu Kornel Morawiecki, historyczna i zasłużona już wtedy postać, postanowił założyć Solidarność Walczącą. Celem działania organizacji była niepodległość państwa. Można ją było budować i pielęgnować poprzez solidarność społeczną, Konieczne jest, by przypominać i utrwalać pamięć o ludziach Solidarności Walczącej i celach, które im przyświecały – stwierdził Waldemar Bartosz.
We mszy świętej udział wzięli także świętokrzyscy parlamentarzyści, przedstawiciele władz województwa i miasta Kielce oraz poczty sztandarowe.
Poseł Krzysztof Lipiec, prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Solidarność Walcząca odegrała znaczącą rolę w historii Polski i nie można o tym zapominać.
– To była organizacja wybitnie antykomunistyczna, która miała na celu niesienie pomocy tym najbardziej uciemiężonym przez stan wojenny. Ja byłem wtedy w więzieniu, kiedy dowiedziałem się, że na Dolnym Śląsku zawiązała się wokół Kornela Morawieckiego Solidarność Walcząca. Dzisiaj chylę czoła przed tymi bohaterami, bo oni autentycznie podjęli walkę z komunizmem i dawali nam nadzieję na wolność. Ta wolność przyszła bardzo szybko i nie sama, ale trzeba było właśnie takich organizacji i takich ludzi, którzy nie obawiali się komunistów i demonstrowali swoją odwagę i wolę zamiany ustroju politycznego – przyznał Krzysztof Lipiec.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz przypomniał, że bez Solidarności Walczącej działanie związku nie byłyby możliwe.
– Cieszę się, że osoby z regionu świętokrzyskiego brały czynny udział w działaniu Solidarności Walczącej. To była organizacja w organizacji, elitarna grupa do zadań specjalnych. Bez tego Solidarność miałaby chyba większe problemy z dotarciem do wszystkich osób, a władza miała się kogo bać – zaznaczył wojewoda.
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk zaznaczył, że Solidarność Walcząca to ważna część historii czasów oporu i walki z komunizmem.
– Solidarność Walcząca to jest nurt niepodległościowy i bezkompromisowy z ustrojem, który był nieugięty wobec swoich przeciwników. To była odpowiedź na represje. Ludzie Solidarności Walczącej uważali że nie ma kompromisu z komunizmem i historia przyznała im rację – powiedział wiceminister.
Poseł Marek Kwitek stwierdził, że Solidarność Walcząca obrała słuszną drogę i wiele jej zawdzięczamy.
– Tu jasno stawiano kwestię niepodległości Polski oraz wolności i demokracji. W takich chwilach pojawia się refleksja dotycząca sytuacji na Ukrainie. Dzięki wspólnym działaniom udało się obalić system totalitarny, a przede wszystkim dominacji Związku Sowieckiego. Trzeba oddać cześć i pamięć bohaterom, na czele ze śp. Kornelem Morawieckim, który miał Polskę w sercu. Te idee zaszczepił członkom organizacji, którzy zawsze kierowali się zasadami patriotyzmu – powiedział poseł.
Senator Krzysztof Słoń przypomniał, że Solidarność Walcząca to odpowiedź na represje.
– W wielu pokoleniach Polaków rodził się bunt i sprzeciw wobec narzuconej władzy i zaborców. Ten duch skłonił twórców Solidarności Walczącej, by również buntować się i sprzeciwiać w imieniu wszystkich Polaków. Wielu ryzykowało życiem i więzieniem, ale podjęli się tego trudu mając w pamięci, że Polacy nie mogą godzić się z komunizmem – dodał senator.
Po nabożeństwie uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili znicze przed tablicą Stanisława Raka- kieleckiej ofiary stanu wojennego i błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”.
Wojewódzkie uroczystości organizuje Starostwo Powiatowe w Kielcach wraz z kielecką delegaturą Instytutu Pamięci Narodowej.