Sobota (25 czerwca) była drugim dniem najważniejszej imprezy w stolicy województwa świętokrzyskiego – Święta Kielc. W trakcie wydarzenia kielczanie oraz osoby przyjezdne mogą wziąć m.in. udział w licznych wydarzeniach kulturalnych, a także spróbować przysmaków z regionu świętokrzyskiego oraz innych części kraju.
Na głównym kieleckim deptaku swoje kramy rozstawili kupcy i rzemieślnicy. Na stoiskach można znaleźć wędliny, oscypki, przetwory, naturalne soki oraz przedmioty użytkowe, a także galanterię czy rękodzieło. Swojskie jadło można znaleźć m.in. na stoisku „Babci Reginy”, o czym opowiada Michał Tkaczyk, który do Kielc przyjechał z Puszczy Mariańskiej, z województwa mazowieckiego.
– Wszystko co można znaleźć na naszym stoisku jest naszej produkcji. Mamy tradycyjne produkty wędliniarskie, jak swojska kiełbasa krucha z czosnkiem i galaretką, szynki, schaby, boczki naturalnie wędzone i parzone. Co ważne, wędliny cechuje długi termin spożycia. Można je przechowywać w lodówce nawet miesiąc. Ponadto mamy także chleby żytnie na zakwasie, które spokojnie mogą poleżeć nawet dwa tygodnie. A ponadto tradycyjne miody – opowiada.
Impreza cieszy się dużym zainteresowaniem zwiedzających. Na całej ul. Sienkiewicza w sobotnie popołudnie można było spotkać setki osób spędzających wolny czas wraz z rodzinami i znajomymi.
Święto Kielc zakończy się w niedzielę, 26 czerwca, wieczorem.