Monumentalne dzieło – Wielka msza c-moll Wolfganga Amadeusza Mozarta zabrzmiała w środę wieczorem (6 lipca) w Bazylice Kolegiackiej w Wiślicy. Licznie zgromadzona publiczność gorącymi brawami nagrodziła to wykonanie. W ramach bisu artyści ponownie wykonali ostatnią część utworu. Wydarzenie odbyło się w ramach 28. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz.
Wielka msza c-moll to jedna z najpiękniejszych kompozycji austriackiego twórcy. U podłoża jego powstania znalazła się miłość. Jak mówi Artur Jaroń, dyrektor artystyczny festiwalu, był to utwór wotywny.
– Mozart obiecał, że napisze mszę, kiedy wybitna sopranistka, Konstancja Weber, zostanie jego żoną. Tak też się stało. Od samego początku to właśnie tej śpiewaczce była dedykowana partia sopranowa, stąd jest ona najbardziej reprezentatywna dla tego dzieła. Mozart go nie dokończył. Różni muzycy próbowali je zrekonstruować. Wersja, którą my wybraliśmy, można powiedzieć, że jest najbliższa oryginałowi. Niewiele jest w niej poprawek – wyjaśnia.
Prawie setka artystów
Wielkość działa Mozarta widać nie tylko w jego długości, bo trwa prawie godzinę, ale także w warstwie brzmieniowej, na co uwagę zwraca Artur Jaroń.
– Jest to dzieło niezwykle bogate i rozbudowane o parte chóralne: cztero- i ośmiogłosowe. Jest także czwórka solistów. Orkiestra też dość rozbudowana, jak na Mozarta, o grupę dętą, która jest naprawdę imponująca, bo są i puzony, i waltornie – wymienia.
W wykonaniu Wielkiej mszy c-moll w Wiślicy udział wzięło prawie 100 artystów. Kolegiata z trudem pomieściła Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Świętokrzyskiej i Chór Filharmoników z Katowic. Wraz z nimi wystąpiła czwórka solistów: Paulina Horajska – sopran, Urszula Kryger – mezzosopran, Maciej Kwaśnikowski – tenor i Wojciech Gierlach – bas.
Chór i orkiestrę poprowadził maestro Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej. Widząc gorące przyjęcie występu przez publiczność nie krył satysfakcji i radości.
– Utwór wzruszający, fantastyczni wykonawcy, z którymi się świetnie pracowało. Całość przygotowaliśmy w czasie tygodnia. To była ogromna praca, ze względu na różnorodność muzyczną, dramaturgiczną, artykulacyjną. Trzeba było spiąć razem chór, czwórkę solistów i orkiestrę. Cztery lata temu powstały plany, żeby zrobić ten koncert, ale nie mogliśmy ich zrealizować. Dlatego dziś to jest dodatkowe szczęście, że wreszcie się udało. Sądząc po reakcjach, publiczność jest zadowolona, my również nie mamy powodu do wstydu – ocenił.
Wiślica znów w centrum uwagi
Na przeszkodzie do wcześniejszej realizacji dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta stanęły: pandemia, a także finanse.
– Cieszę się, że ten koncert swoim patronatem objął pan marszałek, Andrzej Bętkowski. Dzięki jego życzliwości, zarządu województwa i radnych sejmiku, mogliśmy się podjąć takiego wielkiego dzieła – podkreślił dyrektor Artur Jaroń.
Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski, wziął udział w koncercie. Przyznał, że to kolejne ważne wydarzenie, które w ostatnim czasie miały miejsce w tym niedużym mieście. Półtora tygodnia temu zostało tu otwarte po modernizacji Muzeum Archeologiczne – oddział Muzeum Narodowego w Kielcach. Wyraził nadzieję, że niebawem pojawi się tu zaplecze turystyczne.
– Myślę, że burmistrz będzie czynił starania, bo ożywiać to miejsce na co dzień, a nie tylko przy okazji takich wydarzeń, jak to dzisiejsze – dodał.
– To olbrzymi przełom dla tego miasteczka – tak o Muzeum Archeologicznym mówił prof. Krzysztof Bracha z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. On również był pod wrażeniem koncertu.
– W tak wspaniałej świątyni, a tak naprawdę na miejscu czterech świątyń, muzyka każdej epoki sprawdza się znakomicie, zwłaszcza że ten kościół ma znakomitą akustykę – ocenił.
Kolejne festiwalowe propozycje
W czwartek kolejne festiwalowe wydarzenia. O godz. 15.00 w Buskim Samorządowym Centrum Kultury wystąpią studenci z klasy wiolonczeli Tomasza Strahla, a o 16.30 w kawiarence festiwalowej w pensjonacie Sanato z publicznością spotka się Adam Zdunikowski. Natomiast o godz. 20.00 na buskiej scenie zagra Kamil Pacholec – finalista ubiegłorocznego Konkursu Chopinowskiego.