Rozpoczęły się „sejmiki bocianie”, podczas których ptaki gromadzą się w duże stada i przygotowują się do wylotu z Polski. Najlepszymi punktami do obserwacji są łąki, szczególnie w Dolinie Środkowej i Dolnej Nidy.
Jak informuje ornitolog Jarosław Sułek, bociany po utworzeniu dużej grupy czekają na ciepłe prądy powietrzne.
– Jak już znajdą te prądy, to bez ruchu skrzydeł i marnowania energii mogą się przemieszczać na znaczne odległości. Stado w drodze na południe prowadzą doświadczone, dorosłe, a za nimi lecą młode, nieznające trasy osobniki – tłumaczy ornitolog.
Bociany odlatują najczęściej do Afryki Środkowej, Równikowej i Afryki Wschodniej.
– Z zachodniej części Polski i Europy większość bocianów białych migruje trasą przez Francję, Hiszpanię, Gibraltar do Afryki Zachodniej. Natomiast bociany ze środkowej i wschodniej części kraju, w tym z województwa świętokrzyskiego przelatują przez Słowację, Węgry, Rumunię, Turcję i Cieśninę Bosfor. Następnie dalej przez deltę Nilu, Egipt i wschodnie wybrzeże Afryki – wyjaśnia Jarosław Sułek.
Odloty bocianów rozpoczną się pod koniec sierpnia i potrwają do połowy września. Ostatnie badania pokazują, że ptaki te pokonują średnio ok. 200 – 300 km dziennie.