Ponad dwie trzecie powierzchni Ziemi pokrywa woda. Naukowcy obliczyli, że na Ziemi jest około 1,386 mln km3 wody. Nie będzie jej ani mniej, ani więcej, ponieważ stanowi system zamknięty. Z badań wynika, że woda, którą pijemy, była na Ziemi prawdopodobnie już prawie 4 mld lat temu. W skład ziemskiej hydrosfery wchodzi jednak głównie woda słona. W morzach i oceanach znajduje się 97 proc. wody słonej, natomiast zasoby wody słodkiej – to tylko 3 proc., z tego większość występuje w postaci lodowców. Jedna trzecia całej objętości wody słodkiej zgromadzonej na kuli ziemskiej to woda podziemna. W rzekach, jeziorach i innych zbiornikach jest zaledwie 1,2 proc. wody słodkiej.
Dane dotyczące zaopatrzenia w wodę w Polsce wskazują na dwa jej główne źródła. Polacy w dużej większości korzystają z wody podziemnej (ok. 70 proc.), znacznie mniej – z wody powierzchniowej. W 11 województwach zaopatrzenie z wód podziemnych przekracza 75 proc., a jedynie w dwóch przeważają wody powierzchniowe. Miasto Kielce i okoliczne tereny zaopatrywane są z ujęć podziemnych.
Skąd woda w Kielcach?
Głównym dostawcą wody pitnej dla mieszkańców Kielc jest spółka Wodociągi Kieleckie. Spółka działa na obszarze miasta Kielce oraz gmin: Masłów, Sitkówka-Nowiny i Zagnańsk, które zamieszkuje łącznie 230 tys. osób.
– Wodociągi Kieleckie prowadzą działalność usługowo-handlową w dziedzinie inżynierii sanitarnej, a w szczególności w zakresie: poboru i rozprowadzania wody, odprowadzania i oczyszczania ścieków, usług wodociągowo-kanalizacyjnych, badań laboratoryjnych wody i ścieków. Dostarczamy klientom wysokiej jakości wyroby i usługi, zgodne z ich oczekiwaniami – mówi Henryk Milcarz, prezes spółki.
Wodociągi kieleckie zaopatrują Kielce w wodę pitną z ujęć głębinowych, które są zlokalizowane w Dolinie Białogońskiej, w jednej z dzielnic Kielc, w Zagnańsku położonym około 12 km od stolicy województwa świętokrzyskiego oraz z indywidualnych studni głębinowych znajdujących się na terenie miasta.
Łączna wydajność eksploatacyjna tych ujęć wynosi 67 560 m3 na dobę. Od 2002 roku eksploatowane jest również nowe ujęcie w Dyminach. Jego wydajność to 11 tys. m3 na dobę.
– Warto dodać, że bieżące zapotrzebowanie na wodę całej aglomeracji kieleckiej wynosi około 35 tys. m3 na dobę – mówi Henryk Milcarz.
Procentowy udział wody z poszczególnych ujęć w ogólnym zapotrzebowaniu na wodę miasta Kielce przedstawia się następująco: ujęcie Białogon: 64 proc., ujęcie Zagnańsk: 23 proc., ujęcie Dyminy: 11 proc., studnie awaryjno-wspomagające: 2 proc.
– Woda dostarczana przez Wodociągi Kieleckie do mieszkań zlokalizowanych na terenie działalności spółki jest jedną z najlepszych wód w Polsce. Dlaczego? Ponieważ jest wydobywana ze sprawdzonych i najlepszych ujęć, a ponadto na bieżąco jest sprawdzana i monitorowana – informuje prezes Milcarz.
Zdrowa i smaczna prosto z kranu
Jaka jest woda dostarczana dla mieszkańców aglomeracji kieleckiej?
Jest bardzo dobra – niskozmineralizowana, niskofluorkowa i zawiera dużą grupę korzystnych dla zdrowia mikroelementów. Najważniejszymi dla człowieka pierwiastkami są: magnez, wapń, sód i potas. I właśnie te pierwiastki są zawarte w pitnej wodzie kieleckiej. Znajdują się we właściwej i korzystnej dla zdrowia proporcji. Wodę w kranach mieszkańców Kielc można zaliczyć do naturalnych wód źródlanych. Minerały zawarte w naszej wodzie pochodzą z różnych warstw ziemi, poprzez które przepływa woda opadowa i w sposób naturalny wzbogacana jest minerałami szczególnie ważnymi dla organizmu człowieka.
Wapń i magnez są znaczącymi minerałami i decydują o twardości wody. Wypijając litr pitnej wody kieleckiej, zaspokajamy jedną dziesiątą dziennego zapotrzebowania na wapń, który jest niezbędny w budowie kości, paznokci czy zębów, a także w procesie krzepnięcia krwi. Magnez zawarty w wodzie kieleckiej jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz mięśni. On także odpowiada za przemianę materii w organizmie. Potas reguluje dystrybucję wody w ludzkim organizmie i ma bardzo znaczący wpływ na nasz system nerwowy. Sód reguluje równowagę wody oraz kwasów w organizmie, potrzebują go wszystkie stawy, ma też znaczący wpływ na mózg i nerwy.
Pijmy kielecką kranówkę
Woda z kranu, z której korzystają mieszkańcy Kielc, jest dużo lepsza i tańsza od wód butelkowanych, szczególnie tych sprzedawanych w plastikowych opakowaniach – twierdzi jej producent, powołując się na analizy laboratoryjne.
– Badania składu wód mineralnych dostępnych na rynku, przeprowadzone w naszym laboratorium pokazały, że większość z nich miała gorsze parametry od wody kieleckiej. Szkoda więc wydawać pieniądze na produkty gorszej jakości – mówi prezes.
Woda z kranu nie traci swoich właściwości, kiedy dociera od źródła do domów w Kielcach.
– Filtry nie są więc potrzebne, ale decyzja należy do odbiorcy. Uważam, że nie ma potrzeby filtrowania naszej wody w domach, ponieważ jest ona czysta i nadzorowana przez laboratorium. W ciągu roku wykonujemy ponad 36 tys. badań wody, a dodatkowo jesteśmy nadzorowani przez sanepid. My nie uzdatniamy wody, tak jak w innych wodociągach, tylko podajemy ją prosto z ziemi. Jej kolejną zaletą jest stała temperatura, która wynosi około 9 stopni Celsjusza, więc jest idealna do picia – mówi prezes.
Woda z triasu, permu i dewonu
Znakomitą jakość i parametry kielecka woda zawdzięcza przede wszystkim ujęciom, z których pochodzi.
Ujęcie Białogon zlokalizowane jest w Dolinie Białogońskiej, w obrębie Głównego Zbiornika Wód Podziemnych 417-Kielce. Składa się z piętnastu studni głębinowych, których głębokości wynoszą od 80 do 100 m. Jest to woda ujmowana z wapieni i dolomitów dewonu środkowego i górnego, niemal niezmieniona od tych odległych czasów. Zdolność eksploatacyjna ujęcia wynosi 24.960 m3 na dobę. Z uwagi na wysoką jakość zarówno fizykochemiczną, jak i bakteriologiczną, ujmowana woda nie jest poddawana procesowi uzdatniania oraz dezynfekcji.
Ujęcie Zagnańsk znajduje się w dolinie górnego odcinka rzeki Bobrzy w obrębie Głównego Zbiornika Wód Podziemnych 414-Zagnańsk. Składa się z dziesięciu studni głębinowych, z których aktualnie eksploatowanych jest dziewięć. Głębokość studni wynosi od 87 do 150 m. Woda ujmowana jest tam z utworów triasu dolnego, permu i dewonu. Zdolność eksploatacyjna ujęcia wynosi 21, 6 tys. m3 na dobę. Z uwagi na wysoką jakość wody pod względem fizykochemicznym oraz bakteriologicznym woda nie wymaga uzdatniania i dezynfekcji. Jednak z uwagi na znaczną odległość ujęcia od Kielc – 12 km, woda zgromadzona w czerpni głównej, przed przesłaniem rurociągiem tranzytowym do miejskiej sieci rozdzielczej, dezynfekowana jest podchlorynem sodu pozyskiwanym z tabletkowanej soli kuchennej w dawce spożywczej 0,2 mg/dm3.
Studnie awaryjno-wspomagające zlokalizowane są w różnych rejonach miasta, w obrębie Głównego Zbiornika Wód Podziemnych 417-Kielce. Ogółem eksploatowanych jest siedem studni głębinowych. Studnie o głębokości od 40 do 110 m ujmują wodę z utworów dewońskich i w sposób ciągły tłoczą ją bezpośrednio do sieci wodociągowej. Zapewniają w ten sposób wymagane ciśnienie w newralgicznych punktach sieci wodociągowej. Ponieważ woda charakteryzuje się wysoką jakością pod względem fizykochemicznym oraz bakteriologicznym nie jest uzdatniana, ani dezynfekowana. Sumaryczna zdolność eksploatacyjna studni szacowana jest na około 9 tys. m3 na dobę.
Od 2002 roku południowe dzielnice miasta Kielce zasilane są z Ujęcia Dyminy. Ujęcie znajduje się w obrębie Głównego Zbiornika Wód podziemnych 418. Składa się z czterech studni głębinowych o głębokości około 100 m ujmujących wodę z wapieni dewońskich. Zdolność eksploatacyjna ujęcia szacowana jest na 11 tys. m3 na dobę.
Z uwagi na wysoką jakość wody pod względem fizykochemicznym oraz bakteriologicznym woda nie jest uzdatniana, ani dezynfekowana.
Co dalej dzieje się z wodą? Jest pompowana do ogromnych zbiorników, a stamtąd – do stacji pomp, gdzie jest tłoczona do systemu rur wodociągowych. Wodociągi to rozbudowany system, który składa się z rur zakopanych pod domami. W przesyle wody kluczową rolę odgrywa ciśnienie. Wyższe budynki wymagają większego ciśnienia, ponieważ w przeciwnym razie woda nie dotrze na wysokie piętra. Odkręcenie kranu w mieszkaniu powoduje „odkorkowanie” rury z wodą pod ciśnieniem i nieograniczony dostęp do niej.
Czy wiesz, że…
Jak podaje portal Wynalazki i Odkrycia, na terenie Polski pierwsze wodociągi pojawiły się już w XIII wieku. Zbudowano je we Wrocławiu w 1272 r., Poznaniu – 1282 r. i w Mydlnikach pod Krakowem w 1286 r. W 1570 r. do zasilania wodociągu w Gdańsku użyto koła wodnego, a w 1572 r. Walenty Hendell, wrocławski rurmistrz, podobny wodociąg zbudował we Fromborku.
Poważne zmiany przyniósł wiek XVIII. Około roku 1713 Thomas Savery, angielski oficer marynarki, zastosował do zasilania wodociągów w Londynie swój wynalazek – atmosferyczną pompę parową, zastąpioną w roku 1725 maszyną parową Thomasa Newcomena. Angielską maszynę parową zainstalowano również w Paryżu, gdzie pracowała od 1779 roku, tłocząc wodę do tamtejszych rur wodociągowych.
Ciągle jednak mieszkańcy miast nie mieli powszechnego i ciągłego dostępu do czystej i zdrowej wody we własnych domach lub mieszkaniach.
Wiek XIX, obok postępu technicznego i postępującej urbanizacji, zmienił podejście do higieny publicznej, także na ziemiach polskich. 14 lutego 1901 roku uruchomiono wodociągi miejskie w Krakowie. Maszyna pompowała wodę pod ciśnieniem 6,3 atmosfer do zbiornika zbudowanego pod kopcem Tadeusza Kościuszki. Ze zbiornika położonego 49 m powyżej Rynku i 28 m powyżej Wawelu, woda spływała do miasta 70-centymetrową rurą, która dalej rozgałęziała się, tworząc sieć wodociągową o długości 66 km. Jednak nadal w większości krakowianie zaopatrywali się w wodę ze studni.
Rozwój systemów wodociągowych w Europie spowodował, że w mieszkaniach pojawiły się nowe urządzenia w postaci zlewów, sedesów, spłuczek, zichadów (nasiadówek), wanien, pieców kąpielowych itp. Kąpiel domowa stała się modna i prosta. Na szerszą skalę mogły również rozwinąć swoją działalność publiczne zakłady kąpielowe.
Niezbędne okazało się oczyszczanie i odkażanie ogromnych ilości wody pitnej. Już w 1829 roku James Simpson zastosował filtr piaskowy (udoskonalony ok. 1880 r.) do oczyszczania wody w wodociągach londyńskich (Chelsea). Później, od roku 1857, rozpowszechniła się metoda oczyszczania wody wodorotlenkiem żelazowym.
Podczas epidemii tyfusu w 1896 roku we Włoszech (Pola) i w 1897 roku w Anglii (Maidstone) wprowadzono odkażanie wody przez chlorowanie. Sposób okazał się skuteczny, tak więc zaczęto budować stałe instalacje do chlorowania wody wodociągowej. Pierwsza taka instalacja powstała w Belgii w Middelkerke w roku 1920. Od 1906 roku we Francji w Nicei stosowano natomiast ozonowanie wody.
Obecnie systemy wodociągowe wielkich aglomeracji miejskich to obiekty o znaczeniu strategicznym, są strzeżone i okryte tajemnicą. Jest to podyktowane wieloma względami, m.in. zagrożeniem terrorystycznym. Ale podstawowa i niezmienna przyczyna jest ciągle tylko jedna – bez wody nie ma życia, a bez sprawnego systemu jej dostarczania nie ma miejskiej cywilizacji.