Policjanci będą wyjaśniali okoliczności, w wyniku których nastoletnia uczennica Zespołu Szkół Specjalnych w Łomży próbowała w poniedziałek (12.09) skoczyć z okna placówki.
Do niebezpiecznego wydarzenia doszło rano.
14-letnia dziewczyna zamknęła się w klasie znajdującej się na pierwszym piętrze budynku przed 8.30. Usiadła na parapecie i groziła, że wyskoczy. W trwającej blisko dwie godziny akcji ratunkowej brali udział policjanci, w tym trzech negocjatorów i strażacy, którzy zabezpieczyli teren przed budynkiem specjalną poduszką pneumatyczną i materacami. To właśnie oni przekonali dziewczynę, żeby weszła z powrotem do klasy. Kiedy to się udało, nastolatka trafiła pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Teraz mundurowi będą wyjaśniali, dlaczego uczennica mogła zamknąć się w klasie i dlaczego nie była pod nadzorem opiekunów. Jak się dowiedział nasz reporter, także prezydent Łomży będzie prosił dyrekcję placówki o wyjaśnienia w tej sprawie.