Piłkarze ręczni Łomży Industrii Kielce w meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów zmierzą się w środę na wyjeździe z zespołem Mikkela Hansena Aalborg HB.
– Kluczem do zwycięstwa będzie obrona, tak ważne spotkania wygrywa się defensywą – powiedział drugi trener kielczan Krzysztof Lijewski.
– Kluczowa będzie obrona. Atak jest istotny, ale tak ważne spotkania zwycięża się defensywą. Do dla nas bardzo ważny mecz, który w dłuższej perspektywie może przybliżyć nas do pierwszego lub drugiego miejsca w grupie – podkreślił Lijewski.
Po 10 latach gry w Paris Saint-Germain do drużyny z Aalborga przed tym sezonem dołączył Mikkel Hansen, trzykrotnie (2011, 2015,2018) wybierany najlepszym piłkarzem ręcznym świata.
– Jeden z najlepszych zawodników w historii piłki ręcznej. Powinniśmy zwrócić na niego szczególną uwagę. Ale musimy pamiętać, że duńska drużyna to nie tylko Hansen. Aaron Palmarsson, Felix Claar to także zawodnicy światowej klasy. Czeka nas bardzo trudny mecz – dodał rozgrywający Łomży Industrii Daniel Dujshebaev.
Claara, 25-letniego szwedzkiego rozgrywającego komplementował też obrotowy mistrzów Polski Arciom Karalek.
– Dla mnie to najlepszy zawodnik tego zespołu. Świetnie gra w sytuacjach jeden na jeden, ma świetny zwód i mocny rzut. To zawodnik kompletny – powiedział Białorusin.
– Nasz najbliższy rywal to drużyna, która zasługuje na szacunek. Nie tak dawno (w 2020 roku – PAP) grali w finale Ligi Mistrzów. Ten zespół chce być coraz lepszy, o czym świadczą przeprowadzane transfery. Wiemy jakiego kalibru zawodnicy tam grają. Palmarson, Hansen, Claar, oni potrafią zrobić różnicę. Ale my również mamy ambitne cele, dlatego czeka nas wielkie widowisko – podkreślił Lijewski, który scharakteryzował grę duńskiej ekipy.
– Są dobrze wyszkoleni technicznie, mają szybkie skrzydła, wysokich bramkarzy, do tego zabójcze rzuty sprzed dziewiątego metra – zaznaczył asystent Tałanta Dujszebajewa.
Do tej pory obie drużyny zmierzyły się ze sobą czterokrotnie i za każdym razem mistrzowie Polski byli górą.
– Wygrywaliśmy, ale zawsze grało się przeciwko nim ciężko. Skandynawskie zespoły są bardzo silne. Duńczycy lubią grę na kontakcie. To nie będzie wycieczka. Dostaliśmy lekcję w Barcelonie. Teraz chcemy odrobić te dwa punkty – powiedział drugi trener kieleckiej drużyny.
– To rywale są faworytem tego meczu. Grają u siebie i będą mogli liczyć na żywiołowy doping swoich fanów. Przed nami trudne starcie, ale jedziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiedział Karalek.
Środowe spotkanie rozpocznie się w Aalborgu o godz. 20.45.