Z założenia miała to być tymczasowa konstrukcja, która wraz z końcem października miała zniknąć z ulicy Sienkiewicza. Dopiero po interwencji Radia Kielce, miejskie służby zainteresowały się stojącym niezgodnie z prawem obiektem, który szpecił reprezentacyjny deptak.
Blaszana konstrukcja pojawiła się w kwietniu, na mocy zgody, wydanej przez Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Termin, do którego buda stała legalnie na pasie drogowym, minął wraz z końcem października.
Po interwencji Radia Kielce, inspektorzy MZD, skontaktowali się w ubiegły piątek z przedsiębiorcą, który zadeklarował usunięcie blaszanej konstrukcji tego samego dnia.
Po szpecącej budzie nie ma śladu. Gdyby właściciel obiektu nie dopełni swojego obowiązku zostałby obciążony kosztami usunięcia konstrukcji, którą zdemontowaliby pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg.