Czwartej porażki w sezonie doznali piłkarze drugiej drużyny Korony Kielce. W 16. kolejce III ligi beniaminek rozgrywek przegrał przed własną publicznością z wyżej notowaną Avią Świdnik 0:1 (0:0). Gola na wagę trzech punktów strzelił w 62. minucie Wojciech Białek.
– Uważam, że mecz toczył się pod nasze dyktando, szczególnie w pierwszej połowie. Graliśmy wysokim pressingiem, odbieraliśmy szybko piłki rywalom, ale i w rozegraniu dobrze to wyglądało. Mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Tym bardziej, że graliśmy z zespołem, który na wyjeździe jeszcze nie przegrał meczu. Niestety przydarzyły nam się błędy w obronie. Po moim, Wojtek Białek zdobył bramkę, a Rafał Mamla nie miał szans na obronę tego strzału. Po straconym golu nasza gra stała się zbyt nerwowa – ocenił obrońca „żółto-czerwonych” Krzysztof Kiercz.
W kieleckim zespole zadebiutował 17-letni napastnik Michał Pokora, który jest wyróżniającym piłkarzem zespołu rywalizującego w Centralnej Lidze Juniorów.
– Szkoda tego meczu, bo mieliśmy kilka sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramki. Cieszę się, że trener dał mi szansę. Mogłem się parę razy lepiej zachować, ale nie było chyba źle – stwierdził wychowanek Orląt Kielce.
Podopieczni Mariusza Arczewskiego z dorobkiem 24 punktów zajmują 7. miejsce w tabeli. Liderem rozgrywek 4 grupy III ligi jest ŁKS Probudex Łagów, który ma na koncie 37 punktów.
W ostatniej tegorocznej kolejce druga drużyna Korony Kielce zmierzy się za tydzień na wyjeździe z Czarnymi Połaniec.