– Zrealizowaliśmy cel postawiony przed nami na tę część sezonu. Mieliśmy mieć utrzymanie i mamy – stwierdził grający trener drugiej drużyny Korony Krzysztof Kiercz, podsumowując rundę jesienną. Kielecki beniaminek z dorobkiem 24 punktów zajmuje na półmetku trzecioligowych rozgrywek ósme miejsce w tabeli.
– Przed rozpoczęciem tego sezonu było wiele niewiadomych. Przede wszystkim, nie wiedzieliśmy na co stać tę drużynę. Przekonywaliśmy się o tym w każdym meczu. Ponieważ początek był dosyć obiecujący, dobrze się prezentowaliśmy i łapaliśmy punkty, to apetyt rósł w miarę jedzenie. Mamy uczucie niedosytu jeśli chodzi o końcówkę rundy. Forma trochę spadła, zaliczyliśmy kilka zremisowanych i przegranych spotkań. W tabeli było to widać, zjechaliśmy w dół, a czołówka złożona z pięciu, sześciu zespołów trochę odskoczyła. Jednak z wielkim spokojem czekamy na to co nas czeka na wiosnę – podsumował Krzysztof Kiercz.
Mariusz Arczewski, który dotychczas prowadził „żółto-czerwone” rezerwy został włączony do sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu Korony. Nie wiadomo kto będzie trenerem trzecioligowej drużyny kieleckiego klubu. Jego obowiązki przejmą na razie dotychczasowi asystenci Serhij Pyłypczuk i Krzysztof Kiercz.