Podatki na 2023 rok w Ostrowcu Świętokrzyskim nie zostaną podwyższone – zdecydowali jednogłośnie miejscy radni. Oznacza to, że daniny w tym mieście pozostaną na niezmienionym poziomie od 2015 roku. Zmiany nastąpiły jedynie w przypadku stawek transportowych, jednak ustalono najniższe możliwe, proponowane przez Ministerstwo Finansów.
Prezydent Jarosław Górczyński podkreśla, że to już ósmy rok, kiedy może proponować niepodnoszenie podatków. Z punktu widzenia dochodów z roku na rok jest coraz trudniej, jednak uważa, że dzięki konsekwentnie prowadzonej polityce finansowej miasto nie musi szukać dodatkowych pieniędzy w kieszeniach mieszkańców. Podkreśla również, że dalej prowadzone będą inwestycje.
– Obecnie w województwie świętokrzyskim nie ma miasta, które utrzymywałoby podatki lokalne na tak niskim poziomie. W całym kraju nie ma też miasta o porównywalnej wielkości, które mogłoby się pochwalić brakiem zadłużenia – podkreśla prezydent i mówi, że to powód do dumy świadczący o rozważnym zarządzaniu miastem, także przez radę miasta.
Za niepodnoszeniem stawek podatków był klub PiS. Przewodniczący Dariusz Kaszuba podkreśla, że jedyna podwyżka podatków dotyczy transportu i samochodów ciężarowych. Pozostałe opłaty pozostają niezmienione, co uważa za dobry ruch.
– To wpisuje się w ogólną politykę rządu, który wspiera wszystkich obywateli w kwestii dofinansowań do różnych kosztów. Więc chyba nie wyglądałoby to dobrze, gdybyśmy podnosili podatki, gdy mamy widoczną pomoc rządową dla obywateli – uważa Dariusz Kaszuba. Jak zaznacza, jedyne miasto, które ma niższe stawki podatków to Stalowa Wola. Z kolei Mielec czy Kielce mają te opłaty wyższe – tak wynika z przedstawionych radnym tabel porównawczych.
Przewodniczący klubu KWW Jarosława Górczyńskiego, Mariusz Łata podkreśla, że gdyby rada miasta nie przychyliła się do propozycji prezydenta i zaproponowała najwyższe możliwe stawki, wówczas do budżetu gminy wpłynęłoby dodatkowych 18 mln zł.
– O ile można by dokonać większych inwestycji za te pieniądze, to pokusa jest duża. Ale jest inny sposób patrzenia na wpływy do budżetu. To sposób, który prezydent miasta konsekwentnie realizuje od ośmiu lat – podkreśla Mariusz Łata.
Radny z prezydenckiego klubu pokusił się także o stwierdzenie, że polityka rządu to ciągłe obciążenia dla samorządów, aby prawdopodobnie te zaczęły podwyższać podatki dla mieszkańców, a Ostrowiec jawi się jako „zielona wyspa” na tle regionu. Jego zdaniem – ten rok to szalejąca inflacja, wzrost kosztów dla mieszkańców i przedsiębiorców. Jedyne, co miasto może zrobić, to nienakładanie kolejnych obciążeń finansowych.