Wojna na Ukrainie, to – zdaniem świętokrzyskich polityków – najważniejsze wydarzenie 2022 roku na świecie. Goście Studia Politycznego Radia Kielce, oceniając minione 12 miesięcy wskazywali także na inne, istotne ich zdaniem kwestie i fakty.
Grzegorz Żmuda z Nowej Lewicy podkreślił, że wybuch wojny za naszą wschodnią granicą bez wątpienia uświadomił wszystkim, jak ważną rolę odgrywają sojusze międzynarodowe.
– Dziś musimy być zjednoczeni na Zachodzie bardziej, niż kiedykolwiek. Wojna na Ukrainie pokazała też, że Polacy w chwili próby potrafią okazać solidarność – powiedział. Grzegorz Żmuda dodał, że z perspektywy polskich rodzin, tym co najbardziej je dotknęło była wysoka inflacja, rosnące raty kredytów hipotecznych i wszechobecna drożyzna.
Według Michała Piaseckiego z Platformy Obywatelskiej – Polacy po wybuchu wojny, która toczy się tuż za naszą granicą, zdali egzamin z człowieczeństwa, przyjmując pod swoje dachy uchodźców.
– W historii świata nie było takiego zdarzenia, by obywatele jednego kraju przyjmowali uciekających przed wojną sąsiadów we własnych domach. Europejscy politycy pytali nas, gdzie są obozy dla uchodźców, bo przecież ich nie utworzyliśmy. Ale ten fakt determinował też inne kryzysy: bezpieczeństwa, związanego z wojną, energetycznego, kryzysu inflacji wiążącego się z wysokimi cenami. Można powiedzieć, że po raz pierwszy od lat 90. realna płaca w Polsce zmalała – stwierdził działacz PO.
Dodał, że błędem rządu było doprowadzenie do zablokowania środków z KPO, a brak koordynacji działań wykazała katastrofa ekologiczna na Odrze.
– Zdarzeniem wartym uwagi było też podanie się do dymisji po aferze mailowej Michała Dworczyka, szefa kancelarii premiera. Ta afera wciąż jest niewyjaśniona, kolejne maile wciąż wypływają. Z kolei w gospodarce największym skandalem była sprzedaż za bezcen udziału w Rafinerii Gdańskiej koncernowi Saudi Aramco – powiedział Michał Piasecki.
– W polityce światowej ważnym wydarzeniem było też odejście królowej brytyjskiej Elżbiety – dodał.
Czesław Siekierski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że podsumowując miniony rok należy podkreślić wielkie zaangażowanie polskiego społeczeństwa w pomoc ogarniętej wojną Ukrainie.
– Wielka tragedia narodu ukraińskiego, nieprzewidywalne działania Rosji, a szczególnie reżimu Putina. Ta wojna wniosła wiele negatywnych konsekwencji, przede wszystkim ból Ukraińców, ale jednocześnie jej skutkiem było wielkie zjednoczenie narodu ukraińskiego. Ukraina zdaje egzamin militarny, choć oczywiście nie byłoby to możliwe bez pomocy z zewnątrz: Polski, Stanów Zjednoczonych, NATO – powiedział poseł. Dodał, że w całej tej tragedii w miarę dobrze funkcjonują struktury państwa ukraińskiego, a nawet rozwija się system informatyczny, co podkreślają eksperci.
Czesław Siekierski zaznaczył, że Polska jest także dotknięta z powodu wojny za jej wschodnią granicą.
– Dla naszego narodu to również jest zagrożenie, więc w pewnym sensie jest to też nasza wojna. Ukraińcy bronią systemu wartości, bezpieczeństwa. Polska w tej sytuacji, pomagając Ukrainie zyskała na arenie światowej, poprawiając swoje relacje z instytucjami międzynarodowymi i innymi krajami – powiedział poseł. Parlamentarzysta zwrócił też uwagę na jeszcze jedną kwestię, którą wywołał na całym globie Władimir Putin, czyli proces transformacji energetycznej, uniezależnienia się od Rosji.
– Trudne czasy wymuszają pewne zmiany, odejście od tradycyjnych źródeł energii, przyśpieszenie badań naukowych. Tak też ma działać Krajowy Plan Odbudowy – ma przebudować gospodarkę na bardziej nowoczesną. Szkoda, że rządzący tak tym sterują, że środków z KPO wciąż nie ma – stwierdził.
Łukasz Wasilewski z Konfederacji Ruch Narodowy zwrócił uwagę, że 2022 rok rozpoczął się jeszcze w czasie pandemicznym, kiedy obowiązywało wiele obostrzeń, a w planach opozycji było nawet wprowadzenie ustawy o obowiązkowych szczepieniach.
– Wojna, która wybuchła na Ukrainie tę rzeczywistość zmieniła, okazało się, że wirus znikł, przestał obowiązywać dystans społeczny. Wojna determinowała wiele wydarzeń, jej pokłosiem była budowa muru na granicy polsko-białoruskiej, bo przecież działania hybrydowe Putina i Łukaszenki, to był w istocie jej zalążek. Gdyby nielegalni imigranci w skali wielotysięcznej wtargnęli na nasze terytorium, to nie bylibyśmy w stanie zapobiec eskalacji i pomóc uchodźcom – stwierdził.
– Konsekwencje wojny w naszym kraju, to ustawa o obronie ojczyzny, olbrzymie wydatki na obronność. 600 mld zł na ten cel przeznaczonych do 2035 roku nie jest ujęte w budżecie. Kiedy Bank Gospodarstwa Krajowego chciał wypuścić na finansowanie zbrojeń obligacje, nie było chętnych, by je kupić – powiedział.
Działacz Konfederacji podkreślił, że w 2022 roku towarzyszyła nam wysoka inflacja, podnoszono stopy procentowe, wzrastały raty kredytów, ubożały rodziny. Przypomniał też – jak się wyraził – boje polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie KPO. Podkreślił, że Komisja Europejska gra nie fair wobec Polski, próbując w ten sposób wpłynąć także na wynik wyborczy w naszym kraju.
Rafał Kasprzyk z Polski 2050 stwierdził, że ubiegły rok w polityce światowej zdominowała wojna na Ukrainie, jednak gdyby zapytać przeciętnego polskiego przedsiębiorcę o najbardziej znaczące dla niego zdarzenia, to z pewnością wskazałby na kryzys gospodarczy, zmiany w podatkach, które go dotknęły, rekordowe kary i wysoką inflację. Jak dodał – brak pieniędzy z KPO, to problem, bo mogłyby one służyć Polakom, zmniejszyć ich obciążenia, ulżyć w codziennych wydatkach.
Rafał Kasprzyk podkreślił jednocześnie ogromne zaangażowanie Polaków w pomoc Ukrainie i uchodźcom.
– Ten zryw solidarności jest dostrzegany w świecie i jednocześnie umacnia wiarę, że uchodźcy można pomóc, zaopiekować się nim – powiedział. Zaznaczył, że dla niego cudem jest, że ruch Polska 2050 funkcjonuje bardzo dobrze od trzech lat, siłą wolontariuszy, bez żadnych dopłat, dotacji.
Poseł Mariusz Gosek z Solidarnej Polski wskazał, że bezsprzecznie w kontekście międzynarodowym najważniejszym wydarzeniem ubiegłego roku była wojna na Ukrainie. Odnosząc się natomiast do zarzutów swoich przedmówców o wzrost inflacji w Polsce, stwierdził, że jest to trend ogólnoświatowy, który dotknął wszystkie kraje, łącznie z najbogatszymi, a jest to skutek działań przywódcy Rosji. Komentując zarzut, że po fuzji Lotosu i Orlenu zbyta została część udziałów w Rafinerii Gdańskiej arabskiemu koncernowi, wyjaśnił, że nastąpiło to po wskazaniach Komisji Europejskiej.
– Warto, zgodnie z prawdą mówić, że zbycie 30 proc. udziałów w rafinerii nastąpiło na skutek regulacji Komisji Europejskiej – podkreślił.
Mariusz Gosek odnosząc się do faktu pomocy udzielonej przez Polaków uchodźcom z Ukrainy stwierdził, że otworzyli oni swoje serca i domy, pokazali wielkie zaangażowanie i solidarność. Szkoda tylko – zaznaczył, że Unia Europejska tego nie doceniła i nie dostaliśmy żadnych środków na ten cel, a państwo polskie wydatkowało już 9 mld zł na pomoc uchodźcom.
Poseł stwierdził też, że do kryzysu energetycznego doprowadziła unia rosyjsko-niemiecka, gazociąg Nord Stream. To także jeden z czynników zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę. Kolejnym czynnikiem była przyjęta przez Unię Europejską polityka dekarbonizacji.
– Ten zielony ład miał doprowadzić m.in. do zniszczenia polskich kopalń, bo musimy wiedzieć, że w miksie energetycznym 70 proc. stanowi węgiel. Tego węgla należy dziś bronić, ba nawet jeden z polityków niemieckich z Partii Zielonych mówi, że do węgla należy wracać w sytuacji, gdy wybuchła wojna na Ukrainie – powiedział.
Mariusz Gosek dodał też, że Krajowy Plan Odbudowy to fundusz pożyczkowo-podatkowy, który spłacać będziemy do roku 2058.
– Już spłacamy raty za Niemcy, które jako pierwsze z tego funduszu skorzystały. To nie święty Mikołaj przynosi pieniądze z KPO – zaznaczył parlamentarzysta.
Tomasz Pleban z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że konflikt rosyjsko-ukraiński ma wpływ na całą politykę światową.
– Raport OECD wprost mówi, że kraje, które są najbliżej, wydają najwięcej na zbrojenia, a jednocześnie ponoszą konsekwencje inflacyjne – zaznaczył.
– Polski rząd podjął wiele skutecznych działań, by walczyć z inflacją, dzięki systemowi tarcz udało się pomóc rodzinom. Wzrosło bezpieczeństwo naszego kraju, zmodernizowana została armia, podjęto inwestycje strategiczne, m.in. gazociąg Baltic Pipe i przekop Mierzei Wiślanej, zbudowana została bariera na granicy polsko-białoruskiej. Nasza armia rośnie w siłę, do 2035 roku będzie liczyć 300 tysięcy żołnierzy. Podpisane zostały kontrakty na dostawy broni, te działania wzmocnią nasze bezpieczeństwo – powiedział Tomasz Pleban.