Ulicami Koprzywnicy po raz pierwszy w historii przeszedł Orszak Trzech Króli. Organizatorami wydarzenia były dwie miejscowe parafie oraz osoby, które zainicjowały w tym mieście Marsz dla Życia i Rodziny.
Mieszkańcom bardzo spodobał się ten pomysł. Pani Teodozja Jarosz z Ciszycy powiedziała, że święto Trzech Króli to piękna, dawna tradycja. Wszędzie w tym dniu na ulice wyruszają orszaki więc dobrze, że i w Koprzywnicy można razem świętować ten dzień i przekazywać te wartości młodym pokoleniom, bo one będą to również potem utrwalać.
– Jak wnuczki zobaczą, że babcia idzie w takim orszaku to dołączą i razem pójdą i o to właśnie chodzi – dodała kobieta.
Anna Paluch jedna z głównych organizatorek Orszaku Trzech Króli powiedziała, że to ważne, aby w tym dniu być razem i razem kolędować. To wzmacnia i integruje mieszkańców. Dodała, że ludzie bardzo chętnie i życzliwie włączyli się w przygotowania. Przydzielono role Trzech króli oraz innych postaci m.in. Heroda i Marszałka, przygotowano kilka scenek jasełkowych, które przedstawiono przy szopce w rynku.
Chorągwie, tekturowe korony oraz śpiewniki, które rozdano mieszkańcom pochodziły od Fundacji Orszak Trzech Króli.
Marek Zrębski, który wcielił się w postać Marszałka powiedział, że jest parafianinem kościoła św. Floriana od 70 lat i nie pamięta, aby tak wyjątkowo jak dziś obchodzono tu Święto Trzech Króli. Jego zdaniem, będzie się ono rozwijać. Być może w przyszłym roku pojawią się żywe zwierzęta, orszak będzie jeszcze większy.
Uroczystości Objawienia Pańskiego w Koprzywnicy rozpoczęły się od mszy w kościele św. Floriana, po niej sformowany został orszak, który przy wtórze kolęd przeszedł do rynku miasta.
W bożonarodzeniowej szopce Trzej Królowie złożyli Dzieciątku dary i pokłonili się. Odbyły się jasełka, odtwórcy ról mieli na sobie piękne , barwne stroje.