Kieleccy radni przychylnie odnoszą się do propozycji publicznej dyskusji na temat problemów klubu piłki ręcznej Industria podczas sesji rady miasta. O możliwość przeprowadzenia debaty w trakcie obrad wystąpił Bertus Servaas, prezes klubu. List otwarty w tej sprawie trafił do prezydenta Kielc, Bogdana Wenty oraz przewodniczącego rady miasta, Jarosława Karysia.
Piotr Kisiel, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że sesja rady miasta jest odpowiednim miejscem by przedstawić swoje argumenty.
– Promocja poprzez sport jest tym co się sprawdziło. Możemy patrzeć na to z punktu widzenia właścicielskiego, bo Korona Kielce jest klubem miejskim, a Industria jest klubem prywatnym, ale możemy też patrzeć na to pod względem osiągnięć. Niepokoi nas sytuacja klubu, który przez brak płynności finansowej może przestać istnieć, a wtedy odpowiedzialność częściowo będą ponosić władze miasta. Jako miasto Kielce nie możemy też brać na siebie stuprocentowego finansowania klubu, ale nikt takich oczekiwań nie ma – mówi radny.
Piotr Kisiel jest też zdziwiony tym, że w 2023 r. program „Promocja poprzez sport” został zawieszony.
– Jako stolica województwa świętokrzyskiego mamy swój budżet i inne zadania, które musimy realizować, ale biorąc pod uwagę dotychczasową współpracę i osiągnięcia drużyny myślę, że pewną kwotę moglibyśmy wygospodarować – podkreśla.
Radny Karol Wilczyński z klubu Koalicji Obywatelskiej podkreśla, że sytuacja Industrii Kielce jest inna niż w przypadku Korony, ponieważ klub piłki ręcznej zarządzany jest przed podmiot prywatny. Jednak należy pamiętać, że drużyna ta jest ważnym elementem funkcjonowania miasta.
– Uważam, że powinniśmy wysłuchać głosu zarządu również podczas sesji. Wynika to z faktu, że klub ten jest niewątpliwie niezwykłą wartością jeśli chodzi o kielecki sport i tożsamość tego miasta. Jest też aspekt promocyjny, w który nikt nie wątpi. Powinniśmy umożliwić nie tylko wypowiedzenie, ale i zastanowić się w jaki sposób miasto może pomóc. Jednak należy mieć na uwadze, że oczekiwania Industrii Kielce będą dużo większe niż możliwości budżetu miasta – wyjaśnia radny.
Radna Katarzyna Suchańska z Bezpartyjnych i Niezależnych podkreśla, że miasto nie powinno zapominać o klubach, które od lat są związane ze stolicą województwa świętokrzyskiego.
– Na pewno powinniśmy wysłuchać co Bertus Servaas ma do powiedzenia władzom miasta i radnym. Należałoby rozważyć wsparcie dla Vive, bo nie wyobrażam sobie naszego miasta bez tego klubu. Z trudną sytuacją finansową stykają się też inne samorządy, okazuje się jednak, że inne miasta znajdują pieniądze na pomoc drużynom sportowym, lecz w Kielcach określanych jako „miasto sportu” tego wsparcia nie widać – dodaje radna.
Tymczasem rzecznik prezydenta Kielc, Marcin Janucha stwierdził jedynie, że Bogdan Wenta nie zamierza odnosić się do treści pisma dlatego, że już zabierał w tej sprawie głos oficjalnie oraz korespondując z prezesem Vive.