Podczas przygotowywania pączków, z ciastem trzeba się obchodzić cały czas delikatnie – to według instruktorki kulinarnej, Danuty Podrazy z „Dworku Koćmierzów” w Sandomierzu. jeden z podstawowych warunków, aby pączki były puszyste i sprężyste.
Kluczowe dla osiągnięcia takiego efektu jest również przekręcanie pączków na dwóch etapach produkcji. Jeden z nich – tuż po sklejeniu, gdy układamy je na desce posypanej mąką. Do czasu, gdy słodkości trafią do smażenia trzeba je wcześniej co najmniej cztery razy przekręcić na różne strony.
– Jak już czujemy w rękach, że pączki są lekkie, wrzucamy je na tłuszcz rozgrzany na słabym ogniu. Smażymy najlepiej na smalcu. W trakcie smażenia, pączki trzeba obrócić 4-5 razy. Sprawdzamy patyczkiem – gdy po wbiciu będzie suchy – wyjmujemy pączki – dodaje Danuta Podraza.
Z okazji tłustego czwartku, w Dworku Koćmierzów odbyły się warsztaty kulinarne, na których przygotowano tradycyjne pączki. Zdaniem uczestników, pączki to wielki przysmak.
– Nie wyobrażam sobie tłustego czwartku bez pączków, one mają takie ciasto od serca. Uwielbiam pączki z różą, lubię tę tradycję – powiedziała Bożena Łukaszek, uczestniczka warsztatów.
Pączki w „Dworku Koćmierzów” zostały przygotowane wyłącznie na bazie naturalnych składników. Każdy uczestnik mógł zabrać ze sobą wypieki, których nie udało się zjeść po wspólnej pracy w kuchni.
Zajęcia kulinarne odbywają się w tej placówce cyklicznie, ich organizatorem jest Sandomierskie Centrum Kultury.