Policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali w czwartek trzech pijanych kierowców. Jeden z nich spowodował kolizję, kolejny podczas jazdy pił alkohol, trzeci kierowca miał ponad 5 promili.
„Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku kierowca samochodu osobowego w trakcie jazdy pije wódkę” – podała policjantka ruchu drogowego.
Dodała, że zgłaszający jechał za pijanym kierowcą do Sopotu. Policjanci po dotarciu na miejsce poddali kierowcę badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie alkomatem wykazało, że 39-latek z Gdańska był pod wpływem ponad 2,5 promila. „W jego aucie funkcjonariusze znaleźli dwie puste butelki po wódce o pojemności 100 ml” – podkreśliła.
Kolejny zatrzymany w czwartek kierowca miał prawie 2 promile. „61-letni kierujący samochodem osobowym jadąc al. Hallera podczas skrętu w prawo, w ul. Kliniczną zjechał na chodnik, a następnie uderzył w sygnalizator oraz barierę energochłonną” – opisywała zdarzenie Chabowska.
Dodała, że mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia i zatrzymał się na ul. Marynarki Polskiej, po czym zadzwonił pod numer alarmowy, aby poinformować o kolizji. „Policjanci zbadali kierującego alkomatem, który wykazał, że 61-latek był pod wpływem prawie 2 promili” – stwierdziła funkcjonariuszka.
Gdańszczanin został zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie policjanci poddali go badaniu retrospekcyjnemu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wyniki badania trafią do biegłego, który stwierdzi, czy mężczyzna był pijany podczas zdarzenia.
Mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a samochód, którym jechał, odholowano na parking strzeżony.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień.